Nie żyje 4-latek staranowany przez konia. "Do tragedii doszło na oczach bliskich"

Koń staranował 4-latka. Dziecko nie żyje
Uwaga TVN. Śmierć 14-letniej Natalii z Andrychowa
Uwaga TVN. Śmierć 14-letniej Natalii z Andrychowa
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Żałoba w trakcie pandemii
Żałoba w trakcie pandemii
W gminie Mniów pod Kielcami (woj. świętokrzyskie) spłoszony koń staranował 4-letniego chłopca. Mimo reanimacji, trwającej prawie godzinę, jego życia nie udało się uratować. Trwa ustalanie dokładnych okoliczności wypadku. Mniów. Koń staranował 4-latka. Dziecko nie żyje

Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek, 8 kwietnia w gminie Mniów. Jak podaje tvn24.pl, 4-letni chłopiec został staranowany przez spłoszonego konia na terenie ogrodzonej posesji.

Mimo reanimacji, trwającej prawie godzinę, życia dziecka nie udało się uratować.

4-latek zginął na oczach bliskich

Młodsza aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach w rozmowie z tvn24.pl przekazała, że tuż przed wypadkiem 4-latek znajdował się pod opieką rodziny.

- Rodzina zajmowała się uprawą ziemi. Do tragedii doszło na oczach bliskich. Ich relacje będą kluczowe dla odtworzenia okoliczności wypadku. Na razie członkowie rodziny zmarłego chłopca są w szoku. W trosce o ich emocje i dobro sprawy na tym etapie nie będziemy udzielać więcej informacji - zaznaczyła policjantka.

Jak wskazała funkcjonariuszka, czynności związane z wyjaśnianiem przyczyn tragedii są nadzorowane przez prokuraturę.

Więcej informacji na tvn24.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości