Historia miłości Ludwika z programu Azja Express. "Magda stworzyła mi dom"

Borkowski_rep_2
Miłosny koniec pewnej podróży
Magdalena Borkowska pierwszy raz zobaczyła Ludwika... w telewizji, w programie Azja Express. Mimo to udało im się poznać, spotkać, a w końcu pokochać. Jak poznali się Magda i Ludwik Borkowscy?

Historia miłości Ludwika i Magdy

Pięć lat temu z Michałem Żurawskim wygrał pierwszą edycję Azja Express. Wtedy nie wiedział jednak, że to droga do jeszcze większej wygranej – miłości. Mimo wielu podróży po świecie, które odbył, swoją ukochaną odnalazł w Sanoku.

- Po Azji Express moje życie wystartowało. Doszło do tego, że poszedłem piechotą do Kijowa, następnie wjechałem do Norwegii, byłem cieślą budowlanym. Następnie wyjechałem do Londynu, poszedłem na kurs aktorski i przy okazji dorabiałem sobie jako kelner – opowiada Ludwik Borkowski.

Jego żona, Magdalena Borkowska po raz pierwszy zobaczyła go w programie Azja Express. Do oglądania namówiła ją jej mama. Po obejrzeniu jednego odcinka pomyślała, że Ludwik jest fajny. Michał Żurawski powiedział "dziewczyny, on jest singlem, bierzcie się za niego". Magda zaobserwowała go wtedy na Instagramie. Po finałowym odcinku na koncie Ludwika rozpętała się burza. Jedną z osób komentujących jego zdjęcia była Magda. Od słowa do słowa, umówili się na kawę w Warszawie.

Od Azji Express do związku z Magdaleną

- Miało to być szybkie espresso, no może doppio. To szybkie espresso trwało pięć godzin i przerodziło się w marsz po całej Warszawie.

Po pierwszym spotkaniu nie widzieli się przez pół roku. Kiedy Żurawski wrócił z Norwegii i przyjechał do Sanoka na święta, po trzech miesiącach w związku, oświadczył się Magdalenie. Kupił jej pierścionek zaręczynowy i porcelanowy pojemnik na płatki owsiane. Dał jej pudełko, gdy siedzieli na kanapie w dużym pokoju. Kiedy otworzyła pojemnik okazało się, że w środku jest pudełeczko z pierścionkiem. Powiedziała, że nie jest jeszcze gotowa na ślub, ale na pewno na to, by być jego narzeczoną.

Według mamy Magdy, Doroty Kisielewicz-Pyrcak ślub córki przeszedł jej najśmielsze oczekiwania. Był skromny, pełen uczucia i swobody, nie był sztywny. Zdaniem Magdy, jej mama pokochała Ludwika od razu, więc szybko wszedł w rodzinę. Dorota ma tylko jedną córkę i zawsze chciała mieć syna, którego w tej chwili w końcu ma.

Ludwik na co dzień jest przedstawicielem handlowym, udziela się też aktorsko. Pomaga Magdzie w restauracji, ma doświadczenie na kuchni i kelnerskie.

- Magda stworzyła mi dom, stworzyła mi rodzinę. Bardzo dużo odbieram od niej miłości i akceptacji, wszystkiego, czego było mi potrzeba, za czym goniłem - wyjaśnia Ludwik Borkowski.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości