Kim Ki-duk zmarł w wieku 59 lat
Kim Ki-duk przebywał ostatnio na Litwie - jak podają lokalne źródła, chciał tam kupić dom. Południowokoreański reżyser, który wygrywał festiwale w Berlinie, Cannes czy Wenecji, zmarł tuż po północy 11 grudnia w szpitalu w Rydze z powodu powikłań związanych z koronawirusem. Informacje o jego śmierci potwierdził Witalij Manski, dyrektor festiwalu ArtDocFest w Rydze oraz ministra spraw zagranicznych Korei Południowej.
Kim Ki-duk nie żyje
Urodził się w 1960 roku, w latach 90. studiował malarstwo w Paryżu, ale potem wrócił do Korei Południowej. Był także scenarzystą, producentem i montażystą filmowym.
Debiutował w 1996 roku "Krokodylem", ale pierwszy międzynarodowy sukces reżysera to film "Wyspa" z 2000 r., który Kim Ki-duk pokazał na festiwalu w Wenecji (zdobył tam Nagrodę Sieci Promocji Kina Azjatyckiego). Potem były m.in. "Samarytanka", za którą na Berlinale dostał Srebrnego Niedźwiedzia za reżyserię, "Arirang" nagrodzony w Cannes, "Pieta" oraz "Pusty dom" wyróżnione w Wenecji.
Jego filmy były dwukrotnie południowokoreańskimi kandydatami do Oscara - nigdy nie otrzymał jednak nominacji. Jego filmem był rosyjskojęzyczny "Din", który miał premierę w Cannes w 2019 roku.
Zobacz też:
Premiery kinowe w 2021 roku. "Mamy dużo filmów, na które będziemy czekać"
Co będzie można obejrzeć w święta w TVN? Atrakcji nie zabraknie
Autor: Luiza Bebłot
Źródło: gazeta.pl