Komunikacja miejska kontra COVID-19
Eksperci, chcąc ocenić wpływ wyboru miejsca na zwiększenie lub zmniejszenia ryzyka zakażenia się koronawirusem, wzięli pod lupę kilka czynników.
Przyjrzeli się przede wszystkim dynamice powietrza, parowaniu i kroplom na szybie oraz "prześwietlili" systemom wentylacyjny wykorzystywanym w transporcie publicznym.
Które siedzenia w autobusie zwiększają ryzyko zarażenia się COVID-19
Na podstawie obserwacji i wnikliwych badań okazało się, że najbardziej ryzykowne jest wybieranie miejsc znajdujących się na środku autobusu.
Żeby to udowodnić, naukowcy robili testy w specjalnie do tego stworzonym symulacyjnym pojeździe. Pasażerów posadowiono trójkami, wykorzystujący układ 3–3 pasażerów w nieskończonych rzędach w prostokątnej przestrzeni. I na tej podstawie mierzono, w którym miejscu występuje największe ryzyko zakażenia COVID-19.
Które miejsca w autobusie są najlepiej wentylowane?
Istotne podczas tego badania okazały się okna autobusu. Pasażerowie, którzy oddychali w ich kierunku, pozostawiali na szybie krople.
Największa kumulacja oparów gromadziła się na wysokości środkowych siedzeń. Bezpieczniej mogli czuć się pasażerowie siedzący w przejściach, w których wentylacja sprawdzała się najlepiej i krople były niemal natychmiast odfiltrowywane.
Zespół naukowców pod przewodnictwem Carlosa Pena-Monferrera opracował metodę, którą można przenieść do innych stref życia publicznego. W podobny sposób można stworzyć raport dla powierzchni biurowych, budynków mieszkalnych i placówek opieki zdrowotnej, a także innych miejsc użytku publicznego.
Czy wybór miejsca rzeczywiście ma znaczenie?
Ryzyko zarażenia się koronawirusem Sars-CoV-2 w autobusie uzależnione jest od wielu czynników. Istotne znaczenie ma w tym wypadku liczba podróżujących osób, stan zdrowia pasażerów, stosowanie się do zasad bezpieczeństwa, zwłaszcza tych związanych z noszeniem masek ochronnych, jak również stan odporności naszego organizmu.
- Wchodząc do pojazdów komunikacji miejskiej, powinniśmy włączyć myślenie, włączyć zdrowy rozsądek i przestrzegać podstawowych zasad higieny - zauważyła dr Magdalena Kulma, jednocześnie podkreślając, że wyniki badań naukowców mogą nam pomóc. Angielscy naukowcy, którzy stworzyli komputerowy model idealnego systemu wentylacji w środkach komunikacji miejskiej, dokonali odkrycia pozwalającego ustalić najmniej bezpieczne miejsce w pojeździe.
- Najbardziej narażoną osobą jest osoba siedząca przy korytarzu, na tę osobę będą oddziaływać kropelki z ust od pasażerów spod okna i ze środka - oceniła biolog ze Stowarzyszenia Rzecznicy Nauki. Dodała też, że w ochronie przed wirusami niebagatelną rolę odgrywają maski ochronne.
- Nawet jeśli rozmawiamy czy oddychamy, to te kropelki się unoszą. Maseczka dodatkowo jeszcze minimalizuje zagrożenie i wydzielanie tych kropelek, w których mogą się znajdować wirusy - podsumowała dr Magdalena Kulma.
Zobacz także:
- Justyna Kowalczyk-Tekieli stanie przed nowym wyzwaniem. "Wszystko wywróciło się do góry nogami"
- Basia Pasek wychodzi za mąż. "Nadszedł moment na polsko-greckie wesele"
- Wnuczka ma zapłacić dług mieszkaniowy babci. Rzecznik Praw Obywatela składa skargę
Autor: Redakcja serwisu dzieńdobrytvn.pl
Reporter: Marcin Sawicki
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN