Eriksen zasłabł w 43. minucie pierwszego meczu Danii w tegorocznym turnieju Euro 2020 - z Finlandią (0:1). Później trafił do szpitala w Kopenhadze. We wtorek (15 czerwca) opublikował wiadomość, w której poinformował, że czuje się dobrze, biorąc pod uwagę okoliczności.
Christian Eriksen miał zawał serca
Niemiecki lekarz Jens Kleinefeld był na trybunach stadionu w Kopenhadze w charakterze eksperta ds. dopingu, ale wcześniej przeszedł specjalne szkolenie, dzięki któremu oficjalnie figurował w zespole medycznym obsługującym to spotkanie.
Przyznał, że gdy zobaczył osuwającego się na ziemię Duńczyka, na początku nie spodziewał się tak poważnych problemów z jego zdrowiem.
- Ale potem zobaczyłem podenerwowanych duńskich medyków. Dałem sygnał ratownikom, żeby wbiegli na murawę, sam też opuściłem trybunę. Jestem przeszkolony w kwestii nagłych wypadków i wiem, jak reagować w takich sytuacjach - powiedział Kleinefeld.
Na łamach niemieckich mediów Kleinefeld poinformował, że po kilku minutach masażu serca użyto defibrylatora i przywrócono akcję serca za pomocą impulsów elektrycznych jeszcze na murawie.
"Mam dopiero 29 lat" - miał powiedzieć Christian Eriksen, gdy odzyskał przytomność po ataku serca i reanimacji podczas sobotniego meczu mistrzostw Europy w Kopenhadze. Taką wersję przedstawił niemiecki lekarz Jens Kleinefeld, który udzielał piłkarzowi pomocy.
- Jakieś 30 sekund później otworzył oczy i mogłem z nim porozmawiać. To był wzruszający moment, bo w takich sytuacjach prawdopodobieństwo sukcesu jest niewielkie. Spytałem go po angielsku: "Jesteś znów z nami?". Odpowiedział: "Tak, jestem... Mam dopiero 29 lat" - relacjonował lekarz. To drugie zdanie Eriksen poprzedził przekleństwem.
Christian Eriksen - stan zdrowia piłkarza
Jak dodał lekarz, był przekonany "na 99 procent", że kiedy Eriksen odzyskał puls, jego stan w szpitalu będzie już stabilny.
- W przypadku zawodowych sportowców, którzy ciągle przechodzą badania, możemy mówić o jakimś rodzaju "zwarcia". Impuls elektryczny powoduje przywrócenie akcji serca. Różnica między takim pacjentem a osobami ze stwierdzonymi wadami jest taka, że ryzyko, że serce ponownie się zatrzyma, jest minimalne - wyjaśnił.
Przyznał również, że szybka reakcja jego zespołu medyków była kluczowa w ratowaniu życia piłkarza Interu Mediolan, ponieważ lekarze reprezentacji są specjalistami raczej w urazach mechanicznych i niekoniecznie muszą znać się na kardiologii.
- Na początku duński lekarz miał problem z pełnym zrozumieniem sytuacji. Kiedy wymagana jest reanimacja, trzeba ją rozpocząć tak szybko, jak to tylko możliwe - zaznaczył Kleinefeld.
Dania zagra w czwartek (17 czerwca) o godz. 18 z Belgią w swoim drugim występie w grupie B, a w poniedziałek (21 czerwca) zmierzy się z Rosją.
Zobacz wideo: Selekcjoner Danii o pierwszych słowach Christiana Eriksena: "Powiedział, że nie pamięta za dużo, ale martwi się o nas i spytał, jak się mamy"
Zobacz też:
88-letnia Joan Collins zachwyca w Saint-Tropez. Filip Chajzer: "W życiu bym nie poznał"
Autor: Jola Marat
Źródło: PAP| x-news