Przestępcy oszukali m.in. siedem aktorek. Niektórym wmówiono, że biorą udział w specjalnej policyjnej prowokacji.
Celebryci oszukani "metodą na policjanta". W sprawie zapadł pierwszy wyrok
Mimo że sprawa cały czas jest w toku, to w jednym z postępowań już zapadł wyrok. - Przed sądem w Zgierzu zapadł nieprawomocny wyrok 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności - powiedział w rozmowie z portalem TVN Warszawa Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Choć zatrzymane zostały dwie osoby, to przed sądem stanęła tylko jedna z nich. - Postępowanie umorzono z uwagi na niepoczytalność. Innych, zapewne kierujących całym procederem, nie zdołano ustalić do chwili obecnej - tłumaczył.
Warto przypomnieć, że do jednej z oszukanych aktorek zadzwonił podający się za policjanta mężczyzna. Powiedział kobiecie, że środki, które zgromadziła ona i jej rodzice są zagrożone atakiem hakerskim. Potwierdzeniem jego słów miało być wstukanie na klawiaturze telefonu "#112", bez przerywania rozmowy. Aktorka usłyszała sygnał sugerujący, że nawiązała połączenie z policją, uwierzyła, że zweryfikowała przekazane przez "policjanta" dane. Mężczyzna przekonał kobietę, aby przelała 152 tysiące złotych na wskazany numer rachunku. Kobieta podała swoje dane do logowania w banku, skontaktowała się również z bankiem, aby zatwierdzić przelew. Gdy z jej konta przelano niepełną sumę, oszust tłumaczył, że to wynik ataku hakerskiego. Kiedy aktorka zorientowała się, że została oszukana - zgłosiła sprawę na policję.
Innej aktorce, której wmówiono, że bierze udział w policyjnej obławie, "oddała" oszustom niemal 500 tysięcy złotych. Tak samo oszukano kolejną artystkę i jej menedżerkę. Z ustaleń PAP wynikało, że straciły blisko 450 tysięcy złotych.
Gwiazdy na celowniku oszustów. Które próbowano oszukać?
O próbie oszustwa opowiedziały m.in. Lara Gessler, Anna Lewandowska. Celebrytki za pośrednictwem mediów społecznościowych zaczęły ostrzegać przed oszustami. - Próbowano mnie oszukać przez telefon. Pan się podał za policjanta, legitymował się, mówił, że jeśli mu nie wierzę, mogę wcisnąć "gwiazdkę", a później 112 i się połączę z policją (…) mówił, że jest z komendy przy Wilczej, ja mu powiedziałam, że akurat jestem obok i mogę wpaść. Pan absolutnie się nie dawał przekonać, mówił, że to trzeba w tej chwili, bo mam telefon na podsłuchu, ludzie mnie obserwują i próbują mi się włamać na konto. Ja się nie dałam nabrać - napisała na Instagramie Lara Gessler, znana restauratorka.
Podobną sytuację opisała Anna Lewandowska. - Odebrałam dzisiaj telefon od oszustów próbujących wyłudzić dane i pieniądze. Podobna sytuacja dotknęła moich znajomych, dlatego proszę, bądźcie ostrożni. Nie podawajcie żadnych danych osobom podającym się za policję czy prokuraturę przez telefon - ostrzegła internautów.
Więcej na ten temat można przeczytać na stronie TVN Warszawa.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Pracował u oskarżanego o oszustwa Wojtka z Zanzibaru. "Nie widziałem czerwonych flag"
- Brutalnie zamordował swoich rodziców. "W wyniku motywacji zasługującej na szczególnie potępienie"
- Gabrysia miała być zwabiona przez narzeczonego koleżanki: "Zostałam zgwałcona, ale nie według prawa"
Autor: kz/tok/Katarzyna Oleksik
Źródło: TVN Warszawa
Źródło zdjęcia głównego: boonchai wedmakawand/Getty Images