Atak hackerski
Jak podaje portal niebezpiecznik.pl, zhakowane zostały firmy Santander i Ticketmaster (LiveNation). Skradzione zostały dane kilkudziesięciu milionów klientów i pracowników. Włamywacze ukryli się pod nazwą ShinyHunters (UNC5537) i twierdzą, że zhakowali pracownika firmy Snowflake. W ten sposób mogli ominąć narzędzia uwierzytelniające i zdobyć dane swoich ofiar.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Jak nie dać się oszukać?
Oszuści mieli pozyskać dane o rachunkach, numery kart płatniczych, a także dane osobowe. Firma Snowflake zaprzecza atakowi i podaje sposób, jak sprawdzić, czy było się celem ataków. Mimo to, powiadomiono klientów o wzroście aktywności cyberzagrożeń.
Według aktualnych doniesień hakerzy żądają okupu w wysokości pół miliona dolarów, aby zapobiec sprzedaży danych innym stronom - podaje TVN24.
Wyciek danych z banku Santandera
Bank Santander w związku z wyciekiem danych wydał specjalne oświadczenie. Jest ono w języku angielskim, ponieważ atak hakerski dotyczy klientów Chile, Hiszpanii i Urugwaju, a także niektórych byłych pracowników banków.
- Nie ma to wpływu na dane klientów na wszystkich pozostałych rynkach i firmach Santander - podano w oświadczeniu.
Jak podaje portal niebezpiecznik.pl dane wykradzione "mają obejmować rekordy o 30 milionach klientów, 6 milinach kont i 28 milionach kart kredytowych".
Wyciek danych z Ticketmaster
W niedzielę 2 czerwca firma LiveNation potwierdziła, że doszło do ataku hakerskiego. W jego wyniku wypłynęły dane osobowe 560 milionów klientów. Firma potwerdziła zajście w zgłoszeniu złożonym do amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd.
- 20 maja zidentyfikowano nieautoryzowaną aktywność w środowisku chmurowej bazy danych podmiotu trzeciego, które zawierało dane firmy (głównie Ticketmastera (…)) i uruchomiono śledztwo wspólnie z zewnętrznymi analitykami, aby zrozumieć co się stało. 27 maja atakujący zaoferował na sprzedaż w dark webie coś, co jego zdaniem stanowiło dane użytkowników. Na dzień złożenia tego wniosku, zdarzenie to nie miało, i nie uważamy, aby miało prawdopodobnie, istotnego wpływu na nasze ogólne operacje biznesowe ani na naszą kondycję finansową lub wyniki operacyjne. Kontynuujemy ocenę ryzyk, a nasze działania naprawcze są w toku - można przeczytać w formularzu, który przytoczył portal niebezpiecznik.pl.
BIK ostrzega
Biuro komunikacji Kredytowej (BIK) wydało w tej sprawie ostrzeżenie. Zalecają usunięcie karty podpiętej w serwisie Ticketmaster. Jak wyjaśniono nie trzeba jej zastrzegać, ponieważ ujawnione dane nie pozwalają na nieautoryzowane obciążenie jej. Mimo to, należy uważać na próby kontaktu ze strony oszustów.
- Ponieważ wyciekły dane telefoniczne, mailowe i adresowe, oszuści mogą je wykorzystać do ataków spoofingowych lub phishingowych, czyli mogą podszywać się pod instytucje, banki lub urzędy i sprytnie manipulować, aby np. przekonać Cię do zrobienia przelewu lub podania danych do logowania do konta - ostrzega BIK.
Ponadto stwierdzono, że mogą próbować podszywać się pod pracowników różnych firm świadczących nam usługi, podając na dowód dane naszej karty płatniczej. Należy więc być czujnym.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Więcej przeczytasz na TVN24
Zobacz także:
- Oszustwo na zabiegi dentystyczne w szkole? "Dzieci nigdy tam nie były"
- Dostałeś monit w sprawie długu? Możesz sporo stracić
- Podszywają się pod największy bank w Polsce. Wiele kont może być zagrożonych: "Bądźcie ostrożni!"
Autor: Teofila Siewko
Źródło: Niebezpiecznik/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: seksan Mongkhonkhamsao/Getty Images