Szymon Czerwiński nadaje z urlopu. Opisał zachowanie Polaków za granicą. "Jest mi totalnie wstyd"

Szymon Czerwiński
Szymon Czerwiński opisał zachowanie Polaków na wakacjach za granicą. "Jest mi totalnie wstyd"
Źródło: Paweł Wodzyński/East News, Instagram/szymon_czerwinski

Kiedy wyjeżdżamy na wakacje, za które płacimy niemałe pieniądze, chcemy wypocząć, zrelaksować się i czerpać pełnymi garściami z urlopu. Jednak problem pojawia się wtedy, kiedy turyści zaczynają być zbyt roszczeniowi, dbając jedynie o swój komfort i nie zważając na innych. Szymon Czerwiński był świadkiem tego typu sytuacji i opisał ją ze szczegółami w mediach społecznościowych. Co zrobiła Polka, która wypoczywała w tym samym hotelu co kucharz?

Dalszą część artykułu przeczytasz pod materiałem wideo.

Jak wyglądają wakacje na wycieczkowcu?
Źródło: Dzień Dobry TVN

Polacy na zagranicznych wakacjach

Urlop to wyjątkowy czas, kiedy zwykle wybieramy się w podróż za granicę, by odwiedzić malownicze zakątki globu. Słońce, plaża i szum wody sprzyjają wypoczynkowi. Pobyt w hotelu z basenem i innymi wygodami oraz atrakcjami to dodatkowy bardzo przyjemny aspekt wyjazdu na wczasy.

Kucharz Szymon Czerwiński wybrał się na wakacje do Tajlandii, a konkretnie do prowincji Krabi. W hotelu okazało się, że oprócz niego są tam też inni Polacy.

- Polacy na wakacjach i niekończąca się walka o leżaki! Ręczniki o świcie, dramaty przy basenie i kultowe kłótnie. Znasz to z własnych wakacji? Zobacz, jak to wygląda naprawdę! - napisał Czerwiński na Instagramie.

Znawca kulinariów opublikował nagranie, a w nim opowiedział o sytuacji, której był świadkiem.

- Jest mi totalnie wstyd za zachowanie Polaków w poprzednim hotelu. Pierwszy hotel, w którym byłem na Krabi, był bardzo ładny, czysty i przyjemny, i tak naprawę pierwszego dnia byliśmy sami. Dopiero kolejnego okazało się, że mamy nowych gości. Rano nie czułem się najlepiej, bo już brało mnie przeziębienie, dlatego postanowiłem posiedzieć w cieniu nad basenem. I usłyszałem jedną, wielką awanturę, która toczyła się łamanym niemieckim z łamanym angielskim - opowiedział Szymon na Instagramie.

Polacy na wakacjach - walka o leżaki

Jak to zwykle w hotelach bywa, goście o poranku ruszają na basen, by zarezerwować sobie leżaki, a wybrane miejsce oznaczają kolorowym ręcznikiem. To powszechna praktyka także wśród Polaków.

- Pani kłóciła się o to, że zostawiła przed śniadaniem ręczniki na basenie. Pan Anglik niczego zupełnie nie rozumiał. Następnie ona wróciła do swojej rodziny i piękną polszczyzną przeklęła soczyście "k***a" i powiedziała, że jest tak w*******a, że ktoś śmiał jej ręczniki zabrać po śniadaniu i teraz ona nie ma gdzie siedzieć - opowiadał kucharz.

Szymon zaapelował do swoich obserwatorów. - Nie rezerwujmy leżaków, nie róbmy wstydu na cały świat, nie bądźmy takimi Polakami. Bądźmy fajnymi, uśmiechniętymi, takimi jakimi jesteśmy na co dzień - podsumował.

Internauci napisali mnóstwo komentarzy. Część z nich zgodziła się z opinią Czerwińskiego.

- "O matko… Dobrze, że nie dało się rozbić nad basenem parawanu. Polacy stanowczo za mało się uśmiechają i za mało cieszą z życia. Udanego urlopu!", "Matko, jak ja nie lubię tej akcji z ręcznikami", "Dobrze, że poruszasz takie tematy", "Niech zapłaci za rezerwację" - czytamy.

Spora grupa obserwatorów Szymona podkreśliła, że nie tylko nasi rodacy na wakacjach zajmują leżaki na wczasach.

- "Wszyscy rezerwują", "Ale to nie tylko polska tradycja. Ostatnio na kanarach 3 komitety kolejkowe były przed otwarciem basenu", "No z tymi ręcznikami to dramat, nie tylko z Polski ludzie tak robią", Niemcy i Anglicy też tak robią, zajmują leżaki i potem nie mam gdzie się położyć" - napisali komentujący.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości