"Małe końce świata" Justyny Mazur. "Wielu z nas ma takie momenty w życiu, w których jest nam źle"

Justyna Mazur
Debiutancka książka Justyny Mazur
Źródło: Dzień Dobry TVN
W życiu doświadczamy różnych sytuacji, które niejednokrotnie wydają się końcem świata. Czy faktycznie tak jest? O swojej debiutanckiej książce zatytułowanej "Małe końce świata" opowiedziała w Dzień Dobry TVN Justyna Mazur, twórczyni podcastów "Piąte nie zabijaj" i "Słuchowisko. Pogadajmy o życiu".

Debiutancka książka Justyny Mazur

 "Małe końce świata" oparte są na doświadczeniach i przeżyciach Justyny Mazur, z którymi wiele osób może się utożsamić. Książka pokazuje bowiem podróż przez życie oraz trudne sytuacje, takie jak np. śmierć bliskiej osoby czy rozstanie z partnerem.

- Gdy mój ojciec zmarł, miałam 20 lat. Byłam już więc dorosła, ale w moim przypadku to był taki moment, że zmieniłam miejsce zamieszkania, poszłam na studia, przydarzył się inny "koniec świata", bo rozstanie z chłopakiem, z którym myślałam, że będziemy już na zawsze razem i to był boom. Myślę, że wielu z nas ma takie momenty w życiu, w których jest nam źle, niedobrze, coś się zmienia, idziemy bardzo do przodu i nie zastanawiamy się nad tym, jak to będzie rezonować w nas i potem mogą być tego opłakane skutki. W moim przypadku tak się okazało. Nie zauważam tego, że może warto wrócić do domu, zastanowić się, dać sobie czas, tylko człowiek parł do przodu - mówiła w Dzień Dobry TVN Justyna Mazur.

"Małe końce świata" - książka Justyny Mazur

Dlaczego autorka zdecydowała się na napisanie książki?

- Zauważyłam, że ludzie często odnajdują się w cudzych historiach. Przez krótki czas chodziłam na terapię grupową i tam zauważyłam, jakie to jest niezwykłe. Przychodzę, siadam i właściwie wszystko jest ok, nie mam o czym opowiadać i nagle od kogoś słyszę historię i myślę – przecież to jest o mnie, mam tak samo. (…) Wtedy łatwiej też jest zabrać się za swoje rzeczy, jeśli się przejrzy w innych historiach - tłumaczyła Justyna Mazur.

W "Małych końcach świata" obok 11 historii odnajdziemy ilustracje Joanny Plizgi. – W audiobooku, który nagrałam, są przerywniki pomiędzy trudniejszymi historiami. Natomiast w książce nie było tego, więc postanowiłyśmy, żeby po ciężkich rozdziałach pojawiły się ilustracje, które będą oddechem albo symbolem - podkreśliła nasza rozmówczyni.

Posłuchaj całej rozmowy z autorką "Małych końców świata" w materiale wideo.

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

podziel się:

Pozostałe wiadomości