Paszport covidowy przed wejściem do restauracji
Rośnie lista lokali, które przed wejściem do środka żądają od klientów dobrowolnego okazania paszportu covidowego. Ma potwierdzić szczepienie, status ozdrowieńca lub negatywny wyniku testu na obecność COVID-19. W Warszawie do listy lokali gastronomicznych, które wprowadziły tę zasadę, dołączyły Yatta Ramen, Joel Sharing Concept, Peaches Gastro Girls i Spatif.
Jednym z pierwszych lokali, który postanowił weryfikować informacje o zdrowiu swoich klientów był warszawski Der Elefant. Ta zasada funkcjonuje tam od 1 października.
Restauratorzy wyjaśniają, dlaczego chcą sprawdzać paszporty covidowe
Restauracje, które dopiero wprowadzają weryfikację paszportów covidowych przed wejściem, również od razu spotykają się z krytyką i zarzutem "segregowania gości na lepszych i gorszych". Podejście do sytuacji z punktu widzenia restauratorów wyjaśnił w rozmowie z Ouichef Łukasz Lubaszka, właściciel warszawskiego Spatifu:
Nie dezawuujmy pojęć. To ubliżające wobec ofiar segregacji. Fakt, że ktoś nie będzie mógł zjeść lub wypić w Spatifie, nie oznacza, że jest segregowany jako osoba, ze względu na cechę jaką posiada, tylko ze względu na sposób, w jaki się zachowuje
Właściciel Yatta Ramen, Marcin Wojtasik, w rozmowie z Ouichef powiedział również:
Nasi goście to przede wszystkim odpowiedzialni ludzie i przyjęli tą decyzję "na plus". Rząd nie ma odwagi wprowadzić takich radykalnych ograniczeń dla niezaszczepionych osób. Powinniśmy wprowadzać je sami, bo to ma sens. Mam nadzieję, że inne restauracje też to wprowadzą.
Zobacz także:
- Udar u dzieci po COVID-19. "Najmłodszy pacjent miał kilkanaście miesięcy"
- Polski lek na COVID-19 nie przeszedł badań klinicznych. Inwestorzy wyprzedają akcje lubelskiej spółki
- Wariant Delta COVID-19 dokonał "samounicestwienia". Jak to możliwe?