Zmarł Sergio Mendes - ikona brazylijskiej bossa novy. Jego piosenka "Mas Que Nada" to międzynarodowy hit

Sergio Mendes
Zmarł Sergio Mendes. Był ikoną brazylijskiej bossa novy
Źródło: Timothy Norris/Getty Images
Nie żyje Sergio Mendes. Zmarł w wieku 83 lat. Brazylijski muzyk był trzykrotnym zdobywcą nagrody Grammy. Przez ponad 60 lat występował na scenie. Informacje o śmierci potwierdziła w mediach społecznościowych jego rodzina. Jaka była przyczyna śmierci?

Sergio Santos Mendes urodził się 11 lutego 1941 roku w Niterói. Był brazylijskim artystą, który tworzył muzykę w stylach takich jak bossa nova czy samba.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Anna Kalczyńska, Andrzej Sołtysik, prowadzący Dzień Dobry TVN, Marta Blonkowska, autorka książki "Boska górka", Marta Bąkowska, dziecięcy psycholog kliniczny, Dorota Lipko, wdowa po muzyku Romualdzie Lipko.
Jak rozmawiać z dziećmi o umieraniu?
Jak wytłumaczyć dziecku, że bliska mu osoba nie żyje?
Źródło: Dzień Dobry TVN

Kim był Sergio Mendes?

Pod koniec lat 60. ubiegłego wieku kariera Sergio Mendesa nabrała tempa. W 1968 roku jego zespół Brasil '66 wydał album "Herb Alpert Presents Sergio Mendes & Brasil '66". Płyta, która pokryła się platyną, przyniosła artyście międzynarodową sławę, a piosenka "Mas Que Nada" stała się hitem na skalę światową.

W 1992 roku muzyk zdobył nagrodę Grammy za album "Brasileiro", a także dwie nagrody Latin Grammy. W 2012 roku był nominowany do Oscara w kategorii "Najlepsza piosenka oryginalna" - mowa o utworze "Real in Rio" z filmu animowanego "Rio".

Mendes był jednym z najsłynniejszych brazylijskich artystów wszech czasów. Nagrał ponad 35 albumów. Jego ostatnie występy odbyły się w listopadzie 2023 roku. Grał wówczas w salach koncertowych w Paryżu, Londynie i Barcelonie.

Sergio Mendes nie żyje

Sergio Mendes odszedł 5 września 2024 roku. Miał 83 lata. Jego bliscy wydali w mediach społecznościowych oświadczenie.

- Międzynarodowa ikona muzyki Sergio Mendes, który wypromował na świecie radosne dźwięki bossa novy ze swojej rodzinnej Brazylii, zmarł spokojnie 5 września 2024 roku w Los Angeles. Miał 83 lata. Jego żona i partnerka muzyczna przez ostatnie 54 lata, Gracinha Leporace Mendes, była u jego boku, podobnie jak jego kochające dzieci - czytamy.

Przyczyną śmierci były problemy zdrowotne związane z zakażeniem koronawirusem. - Przez ostatnie kilka miesięcy jego zdrowie było zagrożone skutkami długotrwałego zakażenia COVID-19 - oznajmiła rodzina artysty.

Rodzina Mendesa dodała, że informacje o pogrzebie oraz uroczystościach żałobnych zostaną przekazane mediom w późniejszym terminie.

Informacje na ten temat można znaleźć również na stronie TVN24.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości