11-letnia Maja, córka Tomasz Oświecińskiego, o swoim tacie mówi, że to jej pitbull obrońca. Rzeczywiście postura Tomka może odstraszyć nawet tych najzuchwalszych. A przynajmniej do momentu, aż zobaczą łagodniejszą stronę aktora, która pojawia się, gdy ten wraz z córką oddaje się wspólnej pasji, jaką jest jazda konna.
Tomasz Oświeciński jeździ konno z córką
Byłem w stajni na Służewcu, gdzie kręciliśmy zdjęcia do filmu i po prostu wszedłem do stajni i zakochałem się. Ta Pani, która była w stajni, powiedziała: „Boże, widzę, że Pan się zafascynował”. A ja mówię, że zawsze chciałem jeździć konno, ale myślałem, że jako duży człowiek nie mogę jeździć. Panie Tomku, mam dla Pana konia - powiedziała i pokazała mi Omera. Od tej pory jesteśmy razem
Staramy się codziennie. Tata nie zawsze może, bo też jest na planie, ale ja jestem codziennie w stajni i codziennie jeżdżę. Teraz, gdy jest ta pandemia, to moje jedyne wyjście z domu
11-letnia córka Oświecińskiego również jest aktorką
Maja była moim pierwszym reżyserem catingowym. Nie umiała jeszcze czytać, ale trzymała kartkę i niby sprawdzała, czy ja ten tekst dobrze mówię
Codziennie jej mówię, jaki jestem z niej dumny i jakim jest kochanym dzieckiem. Najważniejsze, że wyciąga wnioski, uczy się i mam nadzieję, że będzie fajną nastolatką, a potem fajnym człowiekiem. Ma miłość do zwierząt, mamy trzy pieski w domu, mamy też teraz dwa konie, planujemy jeszcze, opiekuje się zwierzętami, najpierw chciała być aktorką, teraz pewnie weterynarzem
Mój pitbull obrońca