Wojciech Łozowski jako prowadzący Top of the Top Sopot Festival
Wojciech Łozowski poprowadził drugi dzień sopockiego festiwalu. Wtorek upłynął pod hasłem #Summer Vibes. W towarzystwie Marcin Prokopa i Mery Spolsky artysta zachęcał publiczność do zabawy w rytmach najpopularniejszych wakacyjnych przebojów.
"Łozo" w rozmowie z naszą reporterką zdradził, czy prowadzenie tego prestiżowego festiwalu stanowi dla niego wyzwanie.
- Dajemy radę, mamy super trio, każdy ma w sobie ten luz, ale trochę inny, więc wydaje mi się, że to połączenie super współgra. Z wielką przyjemnością to robię, z tą właśnie bandą - powiedział.
- Na pewno jest to trochę inna rola, nie jest to mój totalny stuprocentowy konik. Najwygodniej czuję się za mikrofonem jak śpiewam, ale trzeba pokonywać swoje strachy i sięgać po takie możliwości, jeśli jest to nam dane, więc odważnie wszedłem i jestem, i bardzo się cieszę, że mogę być tego częścią - dodał.
"Łozo" - jaka muzyka płynie w jego żyłach?
- Ja lubię sobie poravować (poimprezować przy muzyce elektronicznej - przyp. red.), ostatnio byłem na wspaniałym festiwalu, gdzie ravy odbywały się w środku lasu, nad jeziorem, coś pięknego, coś wspaniałego. Pokochałem to od niedawna, wcześniej nie rozumiałem muzyki elektronicznej - powiedział
- W ostatnim czasie bardzo lubię takie granie, w którym wchodzisz w swego rodzaju trans, w którym tańczysz i płyniesz przez godzinę i to jest coś wspaniałego - dodał.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Rozpoczął się Top Of The Top Sopot Festival. Gwiazdy porwały publiczność
- Prowadzące o przygotowaniach do muzycznego święta w Sopocie. "Tam jest magia"
- Znamy zdobywcę Bursztynowego Słowika. "Ta nagroda znajdowała się poza sferą naszych marzeń"
Autor: Anna Gondecka
Reporter: Karolina Kalatzi