Uczestniczka "Top Model" zaatakowana na ulicy. Prawnik tłumaczy, co robić w takiej sytuacji

Uczestniczka "Top Model" zaatakowana na ulicy
Uczestniczka "Top Model" zaatakowana na ulicy
Źródło: TikTok Olga Król/Wojciech Olkusnik
Olga Król opisała w sieci, w jaki sposób została potraktowana przez nieznajomego na ulicy. Najpierw mężczyzna zaczepiał influencerkę, a potem napluł jej na twarz. Zapytaliśmy prawniczkę o to, gdzie zgłosić taką sytuację i kiedy może ona skończyć się mandatem lub bardziej dotkliwymi konsekwencjami.

Jak dbać o swoje bezpieczeństwo?

Źródło: Dzień Dobry TVN
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Bezpieczny dom dla dzieci
Bezpieczny dom dla dzieci

Olga Król zaatakowana na ulicy

Kilka dni temu Olga Król opowiedziała internautom o bardzo nieprzyjemnej sytuacji, która przydarzyła jej się w centrum Warszawy. W rozmowie z serwisem dziendobry.tvn.pl, influencerka i była uczestniczka programu "Top Model" dokładnie opisała, jak wyglądał ten przykry incydent.

Gdy Olga czekała na tramwaj, podszedł do niej mężczyzna i zapytał ją jak ma na imię. - Podszedł dosyć blisko, więc delikatnie się od niego odsunęłam i powiedziałam: "Przepraszam, ale nie mam ochoty z Tobą rozmawiać" (rozmowa była po angielsku). Mężczyzna był dziwnie pobudzony, a po moich słowach napluł mi na twarz i odchodząc, słyszałam jak pod nosem lecą w moim kierunku dziwne wyzwiska - tłumaczyła influencerka.

Nie wiedziała, jak się zachować

Była uczestniczka "Top Model" przyznała, że nie umiała "od razu" zareagować na zachowanie nieznajomego.

- Byłam w tak dużym szoku, płakałam całą drogę powrotną do mieszkania. Do tej pory nie do końca umiem sobie poradzić, że ktoś potraktował mnie jak "zero" i na mnie napluł - tak się nie robi nawet największemu wrogowi. Na przystanku podczas tej sytuacji niestety poza mną i tym mężczyzną nikogo nie było, ludzie pojawili się dopiero po incydencie - dodała. Olga wspomniała też, że tego samego dnia jej koleżanka miała podobną sytuację

- Mężczyzna ubrany w jasną kurtkę, czapkę, jeansy, dosyć niski, pod miejscem pracy zwyzywał ją od "bit*h" i powiedział jej "piece of shit". Najprawdopodobniej był to ten sam mężczyzna. Po tym, jak na mnie napluł, wytarłam twarz szalikiem i bez słowa patrzyłam jak odchodzi, bierze hulajnogę i odjeżdża w przeciwnym kierunku - podsumowała influencerka.

Co grozi za taki czyn?

Skontaktowaliśmy się z prawnikiem, by zapytać go, jak nazwać sytuację, w której znalazła się Olga Król.

- W moim przekonaniu to jest złośliwe niepokojenie. Według art. 107  [Złośliwe niepokojenie drugiego człowieka] kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany - tłumaczyła adwokat Eliza Kuna

- Żeby doprowadzić do ukarania mandatem lub bardziej dotkliwych konsekwencji, trzeba mieć nagranie albo świadków. Tak jak wskazałam powyżej, jest to wykroczenie. Na pewno nie jest to przestępstwo - trudno też nazwać to naruszeniem nietykalności cielesnej albo groźbami karalnymi. Niestety, tego rodzaju zachowania nie noszą także znamion znęcania - podsumowała prawniczka.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości