Piotr Królik towarzyszył Magdzie Steczkowskiej przy porodzie
Piotr Królik - perkusita zespołu Brathanki i Magdy Steczkowskiej - połączył się z nami prosto z rajskiego Zanzibaru, gdzie celebruje 20. rocznicę ślubu. Razem z wokalistką doczekał się trzech córek.
- Byłem przy trzech porodach. Wszystkie były inne, wszystkie były cudowne, ale najbardziej wspominam ten pierwszy. Była to nieprawdopodobna sytuacja. Zaczęło się od tego, że odeszły wody. Magda do mnie: "Jedziemy". Ponoć pierwsze co zrobiłem, to powiedziałam, że muszę umyć głowę. Nie wiem dlaczego. Jechaliśmy w nocy przez Kraków. Byłem przekonany, że jak dojedziemy do szpitala, to jakiś tłum ludzi rzuci się, by natychmiast zawieźć nas na salę, a ja tylko dostałem do wypełnienia formularz. To było dla mnie szokiem – mówił.
Natomiast, gdy akcja porodowa się rozpoczęła, Piotr chciał bardzo pomóc swojej ukochanej. – Stałem za Magdą i ją cały czas czochrałem po włosach. Ona mówiła: "Przestań", a ja chciałem pomóc. Potem wyskoczyło maleństwo. Miał być Staś, wyskoczyła Zosia. (…) To była jedna z najpiękniejszych chwil w moim życiu i każdemu polecam, żeby był przy porodzie - zapewnił perkusista.
Rafał Maślak i Jakub Kosel wspominają porody partnerek
Z kolei Rafał Maślak - Mister Polski 2014, tata Michaliny i Maksymiliana – przed porodem przeprowadził wiele rozmów ze swoją żoną Kamilą.
- Powiedziałem, że nie wiem, czy dam radę. Po prostu jak wchodzę do szpitala, to od razu mam miękkie nogi. Jak już doszło do tego momentu, a poród trwał aż 10 godzin, na początku byłem zestresowany, a po 5 godzinie jadłem paluszki i oglądałem. Po 10 godzinach lekarze stwierdzili, że będzie cesarka, więc siłą rzeczy już nie mogłem być – tłumaczył.
Rafał Maślak zaznaczył też, że towarzyszenie partnerce przy porodzie to bardzo indywidualna kwestia. – Rozmowa jest najważniejsza. Niektóre kobiety nie chcą, by facet był przy nich - podkreślił.
Natomiast Jakob Kosel - model, finalista "Top Model"- wraz z partnerką Agnieszką Wilczewską, znaną jako Ciocia Liestyle, wyszli z założenia, że "skoro zaprosili na świat brzdąca, to razem też go powitają".
- To było coś niesamowitego. Przeżycie było takie, że do tej pory pamiętam każdą sekundę. (…) Jeśli ktoś ma okazję i może być przy porodzie, totalnie polecam i ten pierwszy raz jest wyjątkowy. To było niesamowite uczucie - oznajmił.
Czy mężczyźni obawiali się porodu? Jak wspominają przecięcie pępowiny? Posłuchaj całej rozmowy z naszymi gośćmi w materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
- COVID-19 w szkole koszmarem rodziców. Czy za kwarantannę należy się zasiłek opiekuńczy?
- Zioła dla kobiet w ciąży. Które z nich można bezpiecznie pić?
- Pneumokoki zagrażają nie tylko dzieciom, ale również dorosłym. Kto powinien się zaszczepić?
Autor: Dominika Czerniszewska