Słynna polska kompozytorka straciła dach nad głową. "Zostałam sama"

Słynna polska kompozytorka straciła dach nad głową. "Zostałam sama"
Słynna polska kompozytorka straciła dach nad głową. "Zostałam sama"
Źródło: Instagram/@katarzyna.gartner

Katarzyna Gärtner dała się poznać szerszemu gronu publiczności jako popularna kompozytorka. Autorka takich hitów jak, m.in. "Małgośka" czy "Wielka woda" przeżywa dziś trudne chwile. Jak się okazuje, po stracie męża nie ma się gdzie podziać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Krzysztof Falkowski
Po jego utwór sięgają artyści z całego świata
Źródło: Dzień Dobry TVN

Katarzyna Gärtner o utracie dachu nad głową i tęsknocie za mężem

W rozmowie z "Faktem" Katarzyna Gärtner otworzyła się na temat swojego życia prywatnego. Jak zdradziła kompozytorka, gdy żył jej mąż Kazimierz Mazur, życie było o wiele łatwiejsze.

- Dopóki byłam pod parasolem mojego męża, Kazimierza Mazura, znanego aktora, pomocnika w muzyce, który zajmował się moimi wszystkimi sprawami muzycznymi, wydawniczymi, to było boskie życie. (...) W momencie, kiedy go zabrakło, wydarzyła się ta dramatyczna sytuacja, która na stałe spowodowała załamanie się wszystkiego. Prawda jest taka, że tych kilkadziesiąt lat, które przeżyłam z mężem, oderwało mnie od rzeczywistości. Dawniej zajmowałam się swoimi sprawami i to dosyć dzielnie. Dałam sobie radę i z domem, jednym czy drugim. Miałam pieniądze, bo zarabiałam sama - zdradziła artystka.

Jak podkreśliła Katarzyna Gärtner, dziś los nie jest dla niej zbyt łaskawy. Kompozytorka zmaga się z problemami zdrowotnymi i musi pomieszkiwać u znajomych - w jednym z wywiadów wyznała bowiem, że straciła dom i część praw do swojej twórczości.

- Mam rehabilitację co parę dni i oczywiście maszeruję codziennie. (...) To jest kilka godzin ruchu i czuję się świetnie. Ale dlatego, że psychicznie odpoczęłam. Oderwałam się od tego załamania. Dopóki mąż mnie chronił. To było wszystko świetnie. I wesoło, i obficie. Gdy się skończyła ta epoka, gdzie mąż czuwał nad mną, zostałam sama, bezradna - podkreśliła w rozmowie z "Faktem".

Kompozytorkę wspierają przyjaciele, w tym Maryla Rodowicz

W tak trudnej życiowej sytuacji Katarzyna Gärtner może jednak liczyć na wsparcie przyjaciół. Wśród nich jest m.in. Maryla Rodowicz. Znana piosenkarka odwiedziła ją w potrzebie. 

- "'Małgośka" przyniosła i przynosi w dalszym ciągu pieniądze, ponieważ jest na topie. Ma trzecie życie, bo teraz Maryla robi swój film fabularny o swojej pracy. Ta piosenka to jest w ogóle przypadek, jeden z niewielu w moim życiu, tak długowiecznego życia utworu. Ale być może to jest zaznaczona jakimś cudem" - wyznała "Faktowi".

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości