Rafał Zawierucha komentuje Oscary
Rafał Zawierucha to doświadczony aktor, który miał szansę zagrać nie tylko w wielu polskich produkcjach, ale też i tych zagranicznych. Przypomnijmy, że za jeden z największych sukcesów artysty uważa się jego współpracę z Quentinem Tarantino, w którego filmie "Pewnego razu w Hollywood" zagrał Romana Polańskiego. Nic więc dziwnego, że Rafał nadal śledzi nowinki z zachodniego świata kina. Z tego powodu porozmawiał z Sandrą Hajduk-Popińską na temat tegorocznej gali oscarowej.
- Oglądałem, natomiast przy pewnej kategorii już odpadłem. Najlepszy aktor... Tutaj byłam bliżej Colina Farrela i Austina Butlera [...] No cóż, trzeba uszanować wybór, ale ja natomiast niektórych filmów nie rozumiem po prostu. [...] Byłem mocno za Spielbergiem, byłem mocno za "Blondynką" – stwierdził aktor.
Rafał Zawierucha chciałby wrócić do Hollywood?
Rafał Zawierucha jako jeden z niewielu polskich aktorów miał szanse współpracować z twórcami największego formatu. Choć od premiery "Dawno temu w Hollywood" minęły już 4 lata, artyście nie minął apetyt na ambitne produkcje. Zapytany przez Sandrę Hajduk-Popińską, z którym z nominowanych reżyserów chciałby spotkać się na planie filmowym przyznał, że ma pewne zawodowe marzenia.
- McDonagh oczywiście, Baza Luhrmana poznałem ostatnio na Camerimage, więc może kiedyś go zagram, bo mamy nawet wspólne zdjęcie – żartował Rafał Zawierucha.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Ma 60 lat i właśnie odebrała Oscara. "Nie dajcie sobie wmówić, że wasz moment świetności już minął" John Travolta rozpłakał się na Oscarach. Nie wytrzymał, gdy wspominał przyjaciółkę
- Kto pomógł Paulinie Krupińskiej spakować się do "Azji Express"? "Powiedział mi, co jest najważniejsze"
Autor: Zofia Wierzcholska
Źródło zdjęcia głównego: Bartosz Krupa/East News