Uczestnik pierwszego gejowskiego show w Polsce ma 24 lata i pochodzi ze Szczecina. Jego największą pasją jest makijaż. Chwilowo jednak musiał porzucić to, co kocha, by przetrwać trudny czas pandemii. - Pracowałem 3 lata dla polskiej marki makijażowej. Nastała pandemia i nie mogłem znaleźć pracy w zawodzie, więc wyjechałem za granicę. Zajmuję się logistyką, typowa praca dla Polaków - powiedział Wojtek.
Wojtek Jordan szczerze przyznaje, że boi się samotności, dlatego nie ustaje w poszukiwaniach miłości życia. Szuka dla siebie mężczyzny dobrego, szczerego i oddanego. Niestety, w programie "Prince Charming" nie udało mu się tego znaleźć. W jednym z ostatnich odcinków, ku zaskoczeniu Jacka Jelonka i innych uczestników, oddał krawat.
- Kiedy babcia dowiedziała się, że jestem gejem, mówiła mi, kto mi poda szklankę wody na starość. Tak mi to wpajała, że teraz się boję, że muszę kogoś mieć - zdradził Wojtek.
- Ostatnio rozmawialiśmy z chłopakami, niczego nie żałuję. Jeszcze raz wziąłbym udział w tym programie - dodał.
Zobacz także:
- Nowy juror w "MasterChef Junior". Kto dołączy do Anny Starmach i Michela Morana?
- Demi Moore zaskoczyła metamorfozą. Internauci nie zostawili na niej suchej nitki
- "Milionerzy". Które z miast Witkacy wyobrażał sobie jako szczyt ohydy? Gracz wykorzystał na tym pytaniu dwa koła ratunkowe
Autor: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN Online