"Milionerzy". Które z miast Witkacy wyobrażał sobie jako szczyt ohydy? Gracz wykorzystał na tym pytaniu dwa koła ratunkowe 

Milionerzy. Hubert Urbański
TVN
W czwartkowy wieczór, 25 listopada mogliśmy oglądać kontynuację gry Sebastiana Kusza z Warszawy. Mężczyzna w poprzednim odcinku w błyskawicznym tempie doszedł do pytania za 20 000 złotych, wykorzystując po drodze tylko jedno koło ratunkowe - pół na pół. Kolejne dwa zużył, walcząc o 75 000 złotych. 

"Milionerzy". Które z miast Witkacy wyobrażał sobie jako szczyt ohydy?

Po jednodniowej przerwie Sebastian usłyszał między innymi pytania dotyczące papryczek chili, a także rogów i poroża. Problematyczne okazało się zagadnienie związanie ze Stanisławem Ignacym Witkiewiczem. Jak konkretnie brzmiała zagadka?

Które z miast Witkacy wyobrażał sobie "jako szczyt ohydy i jako jakieś Paramount najgorszej małomiasteczkowej brzydry"”?

A.     Zakopane

B.     Słupsk

C.     Kielce

D.    Warszawę

Które z miast Witkacy uważał za ohydne – pytanie i odpowiedź z Milionerów

Gracz przez chwilę zastanawiał się nad wyborem prawidłowej odpowiedzi. Zdecydował się on jednak ostatecznie skorzystać z drugiego koła ratunkowego, czyli telefonu do przyjaciela. Przemek, bo to do niego zadzwonił Sebastian, zasugerował, że według niego odpowiedzi C lub D wydają się być poprawne. To jednak nie wystarczyło uczestnikowi "Milionerów". Gracz postanowił poprosić o pomoc także publiczność. Jak typowały osoby w studiu? Podobnie, jak przyjaciel Sebastiana, z delikatną przewagą dla odpowiedzi C, czyli Kielc. Gracz zdecydował się zaryzykować i zaznaczył właśnie tę propozycję. Czy był to słuszny wybór? Zdecydowanie tak!

Przeczytaj też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości