Wakacje, luksusowa willa i gorący klimat Hiszpanii to warunki sprzyjające nawiązywaniu bliskich relacji. Taki właśnie cel mają uczestnicy pierwszej polskiej edycji "Prince Charming" – programu, w którym zdecydowanie najważniejsza jest miłość. Panowie spędzą ze sobą blisko miesiąc, starając się o serce głównego bohatera. Będą zabiegać o względy 34-letniego Jacka, atrakcyjnego mężczyzny, który – podobnie jak reszta – poszukuje tego jedynego, który będzie mu towarzyszył przez resztę życia. Niestety, tytułowy książę, w drodze do finału, będzie musiał wyeliminować pozostałych uczestników.
- Im dalej ich poznawałem, tym bardziej ich lubiłem. Nikt tak strasznie mi nie podpadł. Raczej im dalej w las, tym ciężej - skomentował Jacek Jelonek.
Uczestnicy "Prince Charming" podzielili się niedawno swoimi historiami związanymi z "wyjściem z szafy". Jacek Jelonek powiedział, jakiego coming outu życzy wszystkim, którzy mają go dopiero przed sobą.
- Życzę, żeby te osoby poczekały na coming out na swój moment. Żeby nabrały pewności. Żeby znalazły chociażby wśród uczestników swój wzór, który pokaże im, że są w mediach przedstawiciele osób LGBT i że to jest okej - powiedział.
Zobacz także:
- “Poliamoryści nie mają czasu na seks, bo rozmawiają o uczuciach”. Jak wygląda życie w wieloosobowych związkach?
- Chce pobić rekord Guinnessa w nurkowaniu w balii z lodem. "Blokady są w naszych głowach" Antek Królikowski o rodzinie i zabawnej wpadce ślubnej. "To było klasyczne nieporozumienie"
Autor: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN Online