Marek Misztal - uczestnik "Prince Charming"
Marek Misztal występuje w programie "Prince Charming", czyli w pierwszym gejowskim programie o miłości, który ukazał się w Player.pl. Jest jednym z 12 uczestników, którzy starają się zyskać sympatię księcia, czyli Jacka Jelonka, mieszkającego w willi w słonecznej Hiszpanii. Panowie rywalizują ze sobą, chodzą na randki z Jackiem, ale oprócz poszukiwania miłości, także starają się pokazać świat osób homoseksualnych w Polsce. Widzowie mają okazję poznać ich potrzeby i oczekiwania, a także podejście do życia.
Jednym z uczestników "Prince Charming" jest Marek Misztal. Jakie emocje towarzyszą mu po emisji pierwszych odcinków programu? - Jestem bardzo zadowolony, cieszę się, że program rusza, bo trochę się naczekałem – powiedział. Okazuje się, że nie miał też wątpliwości, by wziąć udział w show i od razu uznał, że to fajna inicjatywa. – Mam nadzieję, że przełamiemy w końcu jakieś tabu i ruszy się coś bardziej – stwierdził w rozmowie z Oskarem Netkowskim z dziendobry.tvn.pl, a następnie dodał: – Zaczynam nagrywać podcasty z ludźmi z międzynarodowego środowiska, mieszkam w Amsterdamie, więc jest mi łatwiej. Ale mam nadzieję, że coś się ruszy w Polsce i ludzie nie będą się bali robić coming outu. Przejmuję się tym, co się dzieje w Polsce. Dołuje mnie to, mam ochotę coś rozwalić czasami. Mogę mieć nadzieję tylko, że będzie coraz lepiej – wyjaśnia.
Marek Misztal - ma pięcioro rodzeństwa, a jego mama jest w więzieniu
Marek Misztal przyznał, że w przeszłości nigdy nie spotkała go jakaś przykra sytuacja z powodu orientacji seksualnej. Rodzina także szybko zaakceptowała to, że jest gejem. - Tak właściwie to wyszło to naturalnie. Jak spotykałem się z moim pierwszym chłopakiem, to po prostu przyjechał do mnie do domu. Nie było jakiegoś oficjalnego coming outu – wyjaśnił.
Marek wychowywał się w dużej rodzinie, ma aż pięcioro rodzeństwa - trzy siostry i dwóch braci na których zawsze może liczyć. – O każdej porze dnia i nocy mogę do nich dzwonić, zawsze wiem, że mi pomogą – powiedział.
Zdradził także, że jego mamą obecnie odbywa karę w więzieniu. – Trafiła tam sześć lat temu. Była i jest dla mnie ogromnym wsparciem, zawsze mogę na nią liczyć. Wie, że jestem w programie i wiem, że mi kibicuje. Gdy widzi mnie w mediach, od razu krzyczy "wow, to mój syn".
Zobacz także:
- Wystartowało show "Prince Charming". Okazało się, że dwóch uczestników skrywało tajemnicę
- "Prince Charming". Kim są uczestnicy nowego programu?
- Jacek Jelonek o nadużyciu właściciela agencji modeli. "Powiedziałem, że dobry żart"
Autor: Ewa Podleśna-Ślusarczyk
Reporter: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: dziendobry.tvn.pl