Patryca i Andrzej Sołtysikowie przeszli metamorfozę
Patrycja i Andrzej to zdecydowanie jedna z tych par, które uwielbiają spędzać razem czas. Wspólne wyprawy, posiłki, leżakowanie nad basenem - to jedna z tych rzeczy, która cementuje ich związek. Tym razem wybrali się na imprezę - przebierną, w stylu PRL. Na zdjęciu, które Patrycja dodała na Instagramie, trudno ich poznać. Przeszli ogromną metamorfozę - Patrycja stała się blondynką, a Andrzej nie przebierał w środkach i postanowił totalnie zaszaleć. Efekt końcowy jest powalający.
Intymne rozmowy na dziendobry.tvn.pl
Rodzice Stanisława, którzy razem z innymi rodzicami postanowili w sobotni wieczór przenieść się do czasów PRL-u. To była bardzo udana podróż w czasie
Pod postem posypały się komentarze od fanów pary: "Rewelacja super stylówa", "Najlepsza para na Instaramie", "Pati, ten blond warty zastanowienia", "Pan mąż - rewelacja"
Patrycja i Andrzej Sołtysik o staraniach o kolejnych dzieciach i wzajemnym wsparciu
Andrzej i Patrycja nie boją się mówić o trudnych tematach - jednym z nich jest metoda in vitro, dzięki której siedem lat temu zostali rodzicami Stasia. Dziś Patrycja głośno sprzeciwia się szufladkowaniu dzieci, które, jak sama mówi, urodziły się z miłości, ale dzięki metodzie in vitro. W jednej z rozmów z serwisem dziendobry.tvn.pl opowiedzieli o trudnej drodze, jaką przeszli.
- Zanim zaczęliśmy się starać z in vitro, zrobiliśmy 7 czy 8 inseminacji. To są kolejne miesiące, kolejne koszty, których w całości się zbiera, ale tak naprawdę nadziei. Ogromnej nadziei, że się uda (...) Jak weszliśmy w ten tryb in vitro, to faktycznie po tej laparoskopii w ciągu sześciu miesięcy udało nam się (nie przy pierwszym podejściu) zajść w ciążę, która nie była łatwa, ale mamy synka, więc nie patrzę na to tak, że coś straciliśmy. Gorzej jest teraz, kiedy nasza sytuacja ciągnie się już długi czas - powiedziała Patrycja Sołtysik.
Małżeństwo wyznało również, że starają się o drugie dziecko, a adopcja nie wchodzi w grę, ponieważ Andrzej nie spełnia warunków wiekowych.
Patrycja nie ukrywa, że dla niej najważniejsze jest szczęście Stasia. Nie chce być mamą, która czeka na kolejne dziecko. Chce cieszyć się z każdego dnia spędzonego ze swoim synem, dać mu miłość i "normalność".
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz też:
- Fala infekcji w szkołach i przedszkolach. "Przed pandemią katar to nie była choroba"
- Rośnie przemoc i agresja w szkołach. Jak reagować, gdy nasze dziecko mówi o problemach z rówieśnikami?
- Iga Świątek znalazła w pucharze niezwykłą niespodziankę. "Kto to zrobił?"
Autor: Karolina Kalatzi