Partnerka Artura Szpilki walczy w oktagonie. "To jest ciężki kawałek chleba"

Artur Szpilka i Kamila Wybrańczyk
Partnerka Artura Szpilki walczy w oktagonie
Źródło: Dzień Dobry TVN
Artur Szpilka i Kamila Wybrańczyk od lat tworzą udaną parę. Ona chodziła na każdy sparing boksera i była dla niego niezwykłym wsparciem. Teraz sama postanowiła spróbować sił w walkach i bierze udział w Fame MMA. Jak jej idzie?

Artur Szpilka i Kamila Wybrańczyk o miłość do sportów walki

Artur i Kamila są razem już od ponad 10 lat. W tym czasie on zajmował się boksem, a ona trenowała jiu-jitsu w kimonach. Po latach doskonalenia się nadszedł czas na nową pasję i dyscyplinę, a mianowicie MMA. Przez to, że Kamila chodziła na każdy sparing Szpilki i zawsze go oglądała, przyznaje, że nieco łatwiej było jej wejść w ten świat. Widzi jednak teraz, jaki to ciężki kawałek chleba.

- To przygoda dla niej. Ja się cieszę z jednego względu - ona przede wszystkim zobaczy, że to wszystko, co się ogląda w telewizji, to jest tylko wisienka na torcie, a te wszystkie przygotowania, te ciężkie chwile, to jest styl życia. (...) Każdy człowiek jak czegoś spróbuje, to nabiera całkiem innego zdania - mówił w Dzień Dobry TVN Artur Szpilka.

Narzeczona Szpilki walczy w Fame MMA

Teraz oboje są dla siebie niezwykle wyrozumiali. Zazwyczaj są tak padnięci po treningach, że od razu idą spać i nie mają do siebie nawzajem pretensji. Nie ćwiczą jednak razem, ponieważ Artur Szpilka nie ma do Kamili Wybrańczyk cierpliwości. Nie lubi, jak go poucza czy zwraca uwagę, dlatego postanowili unikać kłótni.

- Razem nie trenujemy, bo Artur nie ma do mnie cierpliwości. Jakoś chyba jest bardziej wymagający wobec mnie niż wobec innych i zazwyczaj się to kończy kłótniami, więc stwierdziliśmy, że żeby uniknąć jakichkolwiek konfliktów, nie będziemy razem trenować - zdradziła Kamila Wybrańczyk w naszym programie.

Przed nią trzecia walka w Fame MMA, która odbędzie się 20 listopada. Za nią jedno wygrane i jedno przegrane starcie. Mówi, że to tylko dodatek do jej życia oraz pasja, a to czy zwycięży, czy nie, nie wpłynie na jej życie. Jednak choć nie myśli o profesjonalizmie, bardzo przykłada się do treningów.

- Przygotowuję się bardziej jak profesjonalista, bo trenuję dwa razy dziennie, więc to naprawdę mi zabiera bardzo dużo czasu. Trenuję i parter i stójkę. Jak coś robić, to robić to porządnie - powiedziała partnerka Artura Szpilki.

Bokser z kolei obecnie jest trenerem i spędza czas z dziećmi. Nie wyklucza, że w przyszłym roku sam spróbuje walk MMA. Na razie jednak bardzo przeżywa, gdy jego ukochana jest w oktagonie.

- Widzę, jak moja kobieta może dostać cios. (...) To są nieporównywalne emocje. Jak oglądam przyjaciół, też bardzo to przeżywam, ale kobieta to jest zupełnie coś innego - dodał Artur Szpilka.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości