Harrison Ford, który miał być jednym z prowadzących tegorocznej gali rozdania Oscarów, musiał w ostatniej chwili zrezygnować z tej roli. Decyzja ta była podyktowana stanem zdrowia aktora, u którego zdiagnozowano chorobę zakaźną. Co dolega gwiazdorowi?
Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.
U Harrisona Forda zdiagnozowano półpaśca
Zagraniczne media nie mają dobrej wiadomości dla fanów Harrisona Forda. Aktor znany z filmu "Indiana Jones" musiał w ostatniej chwili zrezygnować z prowadzenia niedzielnej gali rozdania Oscarów z powodu choroby zakaźnej. Jak donosi brytyjski dziennik "The Independent", u 82-latka zdiagnozowano półpaśca.
Według informatorów innego magazynu, "Entertainment Weekly", gwiazdor czuje się dobrze i stara się wypoczywać.
Czym jest półpasiec?
Półpasiec jest chorobą zakaźną, wywoływaną przez ten sam wirus, który powoduje ospę wietrzną. Wśród jej objawów wymienić można m.in. dotkliwy ból oraz obfitą pęcherzykową wysypkę, najczęściej występującą na plecach.
Diagnoza ta uniemożliwi Harrisonowi Fordowi pojawienie się na gali oscarowej, w czasie której miał wręczać jedną z nagród. Wyczekiwana przez hollywoodzkich aktorów ceremonia, na której w tym roku zabraknie gwiazdora, będzie miała miejsce 2 marca w Dolby Theatre w Los Angeles.
Zobacz także:
- "Piankowe majtki", "wszystko pozaklejane". Aktorzy "Białego Lotosu" o najtrudniejszych scenach w serialu
- Gwiazdy na premierze "Bridget Jones" o wpadkach towarzyskich. "Spadłam ze schodów i był to efekt domina"
- Lutowe nowości na platformie Max. Wśród nich "Donnie Brasco" i "Pewnego razu... w Hollywood"
Autor: Aleksandra Kokot
Źródło: The Independent
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images