Rozdano Złote Maliny. Statuetkę przyznano jednemu z najbardziej cenionych reżyserów: "Jakiż to honor"

kino
Przyznano Złote Maliny
Źródło: Michael Blann/Getty Images

Złote Maliny - wyróżnienia dla najgorszych filmów i ich twórców - zostały rozdane. Za najmniej udane dzieło minionego roku uznano obraz "Madame Web". Złotą Malinę przyznano też jednemu z najbardziej cenionych amerykańskich reżyserów. O kogo chodzi? Kto jeszcze został "doceniony" przez kapitułę?

Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.

DD_20250124_Film_REP_napisy
Kto powalczy o Oscary? napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Złote Maliny - kto otrzymał antynagrodę?

Zgodnie z tradycją Złote Maliny przyznawane są na 24 godziny przed oscarową galą. Antynagrodę wymyślił krytyk filmowy John J. B. Wilson.

Decyzją kapituły najwięcej statuetek otrzymał film "Madame Web". Dzieło zwyciężyło w kategorii najgorszy film, a odtwórczyni tytułowej roli - Dakota Johnson - została uznana za najgorszą aktorkę. Film "doceniono" też za scenariusz. Stworzyli go Matt Sazama, Burk Sharples, Claire Parker i S.J. Clarkson.

Filmy "Joker: Folie a Deux" wygrał w kategoriach najgorszy prequel, remake, rip-off lub sequel oraz w kategorii ekranowy duet za role Joaquina Phoenixa, który wcielił się w tytułowego Jokera oraz Lady Gagi, która odegrała Harley Quinn.

Tytuł najgorszego aktora drugoplanowego otrzymał Jon Voight za występy w filmach "Strangers", "Shadow Land", "Reagan" oraz "Megapolis". Pozytywnym akcentem Złotych Malin jest nagroda odkupienia. W tym roku otrzymała ją Pamela Anderson za film "The Last Showgirl". Rolą w filmie "odkupiła" się za występ w "Żylecie" z 1996 r. 

"Wyróżnienie" zdobył też obraz "Bez lukru". Jerry Seinfeld otrzymał otrzymał Malinę dla najgorszego aktora pierwszoplanowego. Partnerująca Seinfeldowi, Amy Schumer - została uznana za najgorszą aktorkę drugoplanową.

Francis Ford Coppola otrzymał Złotą Malinę

Złota Malina powędrowała też do jednego z najbardziej cenionych amerykańskich twórców. Francis Ford Coppola - bo i nim mowa - został "doceniony" za swoje dzieło "Megalopolis". Kapituła uznała go za najgorszego reżysera. Filmowiec przyznanie mu Złotej Maliny skomentował w mediach społecznościowych.

- Z ekscytacją przyjmuję Złote Maliny dla "Megalopolis" w tylu ważnych kategoriach, to wyjątkowy zaszczyt bycia nominowanym za najgorszą reżyserię, najgorszy scenariusz i najgorszy film w czasach, gdy tylko nieliczni mają odwagę sprzeciwić się trendom panującym we współczesnym kinie! - napisał na Instagramie.

W dalszej części wpisu reżyser stwierdził, że żyjemy w czasach, w których sztuce przyznaje się punkty jak w profesjonalnym wrestlingu. - Postanowiłem NIE podążać za zasadami ustalonymi przez branżę tak przerażoną ryzykiem, że pomimo ogromnej puli młodych talentów, jakimi dysponuje, może nie stworzyć filmów, które będą aktualne za 50 lat - stwierdził.

- Jakiż to honor znaleźć się u boku tak wspaniałego i odważnego filmowca jak Jacques Tati, który zrujnował się finansowo, by stworzyć "Playtime" – jedną z najukochańszych porażek kina. Szczerze dziękuję wszystkim moim genialnym kolegom, którzy dołączyli do mnie, by stworzyć nasze dzieło sztuki, "Megalopolis", i pamiętajmy, że box office to tylko kwestia pieniędzy i, podobnie jak wojna, głupota i polityka nie ma prawdziwego miejsca w naszej przyszłości - podkreślił Coppola.

Więcej na ten temat można przeczytać na stronie tvn24.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości