W styczniu Los Angeles trawiły pożary. Wówczas organizacja Oscarów stała pod znakiem zapytania. Teraz wiadomo już, że 97. ceremonia rozdania nagród filmowych odbędzie się bez zmian. Na miejscu jest Ewa Drzyzga, by relacjonować dla nas przygotowania do wielkiego wydarzenia.
Ewa Drzyzga relacjonuje przygotowania do Oscarów
Już za chwilę odbędzie się 97. Ceremonia rozdania Oscarów. Wówczas dowiemy się, do kogo trafią prestiżowe nagrody. Samo wydarzenie jak co roku okupione jest wielkimi przygotowaniami zarówno za strony gości jak i organizatorów. Szczegóły scenariusza trzymane są jednak w tajemnicy. W tym roku CEO Akademii Bill Kramer i prezydentka Janet Yang zapowiedzieli, że wydarzenie będzie hołdem dla Los Angeles, miasta marzeń, które ostatnio ucierpiało wskutek niszczycielskich pożarów.
- Jesteśmy zdruzgotani skutkami pożarów i skalą strat, które dotknęły wielu członków naszej społeczności. Akademia zawsze była siłą jednoczącą branżę filmową. W obliczu obecnych trudności też jesteśmy zobowiązani do wspólnego działania. Chcemy wykorzystać tę okazję, by uczcić branżę. Przejdziemy przez to razem i zapewnimy poczucie uzdrowienia globalnej społeczności filmowej - podkreślili we wspólnym oświadczeniu.
Ewa Drzyzga udała się na miejsce, by na żywo relacjonować, jak wyglądają ostatnie godziny przed Oscarami.
- Zbudowano całą konstrukcję, przywieziono dywan, który od lat jest produkowany w tym samym miejscu. W Santa Springs w Stanach Zjednoczonych jest firma, która zajmuje się tym od wielu lat, żeby on równiutko leżał. Kosztował 25 tysięcy dolarów – przyznała Ewa.
Sprawdzanie tożsamości gwiazd, sesje zdjęciowe i wielka loteria biletów
Jak się okazuje, podczas Oscarów nie ma miejsca na pomyłki. Jeszcze przed wejściem na czerwony dywan, każda z gwiazd jest dokładnie weryfikowana przez ochronę. W specjalnym namiocie sprawdzana jest tożsamość, zawartość torebki oraz bilety i zaproszenia. Następnie celebryci przechodzą do kolejnego pomieszczenia, gdzie na ścianach pozują przed fotoreporterami. W zależności od zainteresowania mediów "sesja" ta trwa od godziny do nawet dwóch godzin. Nic dziwnego, że po takim spacerze, szczególnie w wysokich szpilkach, większość gwiazd ma ochotę usiąść.
- Sala pomieści 3300 osób, a kto ma prawo tam zasiąść? Przede wszystkim trzeba być prezenterem. W tym roku galę poprowadzi Conan O’Brien. Można też być prezenterem wspomagającym, który wręcza statuetki. Wśród nich będzie Harrison Ford, Oprah Winfrey czy Ariana Grande. Zwykły człowiek również może pojawić się w tym miejscu. Wystarczy, że wcześniej weźmie udział w loterii. Tylko 750 osób, może stanąć na zbudowanych platformach – powiedziała Ewa.
Co więcej, na sali wyznaczono także specjalne przystanki dla mediów. W specjalnych strefach będzie można relacjonować wydarzenie, opowiadać o filmach, a także komentować kreacje.
W zeszłym roku Oscary kosztowały 57 milionów dolarów. Ile organizacja wyniesie w tym roku? Kto zgranie najwięcej statuetek? O tym dowiemy się już niebawem.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Zobacz także:
- Ma zaledwie 25 lat, a już otrzymała nominację do Oscara. Kim jest Mikey Madison?
- Przed nami 97. rozdanie Oscarów. Co wiesz o tej ceremonii? [QUIZ]
- Film "Emilia Pérez" zdobył 13 nominacji do Oscara. Dlaczego wzbudza tak wiele kontrowersji?
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN