Olivier Janiak ujawnił, kto jest jego zawodowym autorytetem. "Interesujące combo"

240207_sesja_zdjeciowa_Olivier_Janiak_DDTVN_2
Olivier Janiak w mediach obecny jest od wielu lat, a doświadczenia pozazdrościć mogą mu młodzi koledzy z branży. Czy dziennikarz i prezenter ma swoje autorytety? Czy jest ktoś, kto zawodowo go inspiruje?

Olivier Janiak podziwia pracę dziennikarzy newsowych

Olivier Janiak karierę w stacji TVN rozpoczął od pracy w biurze reklamy. Następnie został prezenterem. Prowadził program "Big Star Party". W 2001 roku został gospodarzem kulturalno-towarzyskiego magazynu "Co za tydzień". Ponadto współprowadził programy "Co za noc" czy "Dzień Dobry TVN", a także prowadził wakacyjny cykl programów Miss Polonia 2001 i 2003 oraz programy "Kierunek Sopot" i "Projekt plaża". Doświadczenia zdobył również jako konferansjer m.in. przy galach finałowych konkursu Miss Polonia (2001, 2003) oraz Sopot Festivalu (2005). W latach 2008–2013 był redaktorem naczelnym kwartalnika dla mężczyzn "Malemen", następnie został redaktorem naczelnym kwartalnika "Elle Man". W 2021 prowadził reality show TVN Power Couple.

Czy przez te lata inspirował się innymi kolegami z branży? Czy ma swój autorytet? Prezenter podczas rozmowy z Małgorzatą Czop, redaktorką tvn.pl przyznał, że świat mediów przez ostatnie lata uległ ogromnej transformacji. Oprócz kanałów telewizyjnych czy portali internetowych powstało wiele alternatywnych miejsc, gdzie doświadczeni i początkujący mogą próbować swoich sił. Olivierowi jednak zawsze imponowała praca dziennikarzy newsowych, którzy pod presją czasu codziennie wykonują żmudną pracę i weryfikują wszelkie informacje.  

- Jak zaczynałem pracę, to mieliśmy cztery główne kanały i chyba siedem innych polskojęzycznych. Dziś tych kanałów polskojęzycznych jest prawie dwieście. Jest też mnóstwo rzeczy w Internecie i na innych platformach, gdzie można oglądać określony content, więc to się bardzo zmieniło i nie sposób jest to wszystko chłonąć. Jestem zawsze pod wrażeniem kolegów z Faktów i TVN24, bo to oni w swojej narracji zmieniają rzeczywistość. Oni wpływają na opiniowanie tego wszystkiego, co się tutaj dzieje, pracują z godziny na godzinę, nawet nie z dnia na dzień – powiedział.

Docenił przy tym swoją pracę i komfort. Jak przyznał, na przygotowanie własnego programu ma kilka dni, nie kilka godzin.

- Oni każdego dnia muszą dostarczyć content, który jest nie tylko prawdziwy, uwiarygodniony i zweryfikowany, ale jest też po coś. Dla mnie zawsze dziennikarstwo newsowe jest czymś takim, co nie tylko wymaga ogromnej dyscypliny, skupienia, codziennego znoju i zaangażowania, ale też wiąże się z wielką odpowiedzialnością. Ja z drugiej strony mam spokojniejsze życie i chwała za to. Wszystko to, co się dzieje na tzw. wyższej kulturze pod względem premier filmowych, teatralnych czy muzycznych jest zdecydowanie łatwiejszym przekazem i tym bardziej przyjemnym – stwierdził prezenter.

Olivier Janiak ma zawodowe autorytety

Ostatecznie Olivier wybrał jedną osobę, która inspiruje go zarówno zawodowo, jak i życiowo. Wśród wielu uzdolnionych i ambitnych postaci, prezenter przyznał, że zachwyca go działalność Moniki Olejnik.

- Z podziwem patrzę na Anitę Werner, na Grzesia Kajdanowicza, na wszystkich tych, którzy robią "Fakty po faktach". Osobą, którą podziwiam, jest Monika Olejnik, nie tylko ze względu na jej nieustępliwość, dociekliwość, ale też ze względu na to, jak chłonie życie, jak celebruje je pod sportowym, kulturalnym względem. Gdybym miał wybrać jedną osobę, to myślę, że Monika Olejnik jest kimś takim, kto pokazuje, jak wiedza, ciekawość, ale też chłonięcie różnych dziedzin życia tego wszystkiego, co się dzieje dookoła, może stanowić interesujące combo – wyjaśnił.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Nastazja Bloch

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana