- Loni Anderson zmarła w niedzielę po długiej chorobie, w wieku 79 lat.
- Popularność zdobyła jako błyskotliwa i charyzmatyczna sekretarka Jennifer Marlowe w sitcomie "WKRP w Cincinnati".
- Pozostawiła po sobie rodzinę oraz dorobek aktorski obejmujący dekady pracy na ekranie.
Ikona małego ekranu żegna się ze sceną
Loni Anderson, aktorka, która podbiła serca widzów jako elegancka i bystra Jennifer Marlowe w serialu "WKRP w Cincinnati". Serial emitowany w latach 1978–1982 opowiadał o losach fikcyjnej rozgłośni radiowej w Ohio, która próbowała zdobyć słuchaczy poprzez muzykę rockową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
W tej scenerii postać Jennifer Marlowe, grana przez Anderson, łączyła urok z profesjonalizmem, skutecznie zarządzając biurem i dystansując się od stereotypów. Rola ta przyniosła jej dwie nominacje do nagrody Emmy oraz trzy do Złotego Globu.
Gwiazda zmarła w niedzielę w szpitalu w Los Angeles – poinformowała jej wieloletnia rzeczniczka Cheryl J. Kagan.
Życie prywatne i kariera po "WKRP"
Po sukcesie serialu Anderson wystąpiła w filmie "Stroker Ace" u boku Burta Reynoldsa, z którym później wzięła ślub. Ich burzliwy związek był regularnie opisywany przez media, aż do rozwodu w 1994 roku. Owocem ich relacji był syn Quinton. - To była najlepsza decyzja, jaką podjęliśmy jako para - mówiła Anderson w 2021 roku podczas ceremonii przy grobie Reynoldsa.
Szczerość i otwartość cechowały jej autobiografię z 1995 roku "My Life in High Heels", w której opisała zarówno sukcesy, jak i trudne chwile. - Jeśli piszesz o sobie, musisz pokazać wszystko - mówiła. - Nawet te rzeczy, które nie są twoją najmilszą stroną, bo liczy się prawda - dodała.
Loni Anderson występowała również w filmach telewizyjnych i serialach aż do 2023 roku, kiedy pojawiła się w świątecznej produkcji "Ladies Of The 80s: A Divas Christmas".
Loni Anderson - śmierć i pogrzeb
Anderson pozostawiła po sobie męża Boba Flicka, córkę Deidrę z zięciem Charliem Hoffmanem, syna Quinton Andersona Reynoldsa, wnuki McKenzie i Megan Hoffman oraz liczną rodzinę przybraną. Pogrzeb odbędzie się w gronie najbliższych na cmentarzu Hollywood Forever. Rodzina wydała oświadczenie. - Z ogromnym bólem zawiadamiamy o śmierci naszej ukochanej żony, matki i babci - czytamy.
- Jestem zdruzgotana wiadomością o śmierci cudownej Loni Anderson. Była najserdeczniejszą i najbardziej elegancką osobą - dodała Morgan Fairchild w mediach społecznościowych.
Zobacz także:
- Nie żyje Krzysztof Matuszewski. Legenda teatru odeszła w wieku 65 lat
- Odszedł twórca jednego z najlepszych polskich seriali. Reżyser miał 78 lat
- Nie żyje znany aktor. "Stracił przytomność po wyjściu z morza"
Autor: Oskar Netkowski
Źródło: AP News
Źródło zdjęcia głównego: Araya Doheny/Getty Images