Marlena Drozdowska i piosenka, która stała się hitem - "Mydełko Fa"
Marlena Drozdowska jest absolwentką Wydziału Piosenkarskiego Średniej Szkoły Muzycznej w Warszawie. W 1973 roku zadebiutowała na studenckim festiwalu w Krakowie. Kilka miesięcy później rozpoczęła współpracę z Grupą I, z którą na XII Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 1974 roku wykonała piosenkę "Radość o poranku". Następnie występowała w kabarecie "Pod Egidą", a pod koniec lat 70. wyjechała do Berlina, gdzie mieszkała przez kilka lat. Tam poznała branżę muzyczną od nieco innej strony. Koncerty na wysokim poziomie, duże sceny, garderobiane, które służyły pomocą. Jak przyznaje artystka, propozycji występów było coraz więcej.
W pewnym momencie wokalistka poznała także swojego męża, który grał z duetem pianistów Marek i Wacek. Marlena podróżowała po świecie. Chociaż na Zachodzie śpiewała bardzo ambitne piosenki po angielsku, które cieszyły się ogromnym sukcesem, w Polsce nikt nie traktował jej jak gwiazdę. W 1991 roku artystka wydała płytę. Teksty napisał Marek Koterski, za muzykę zaś odpowiedzialny był Andrzej Korzyński. Ostatnim utworem, który powstał dla żartów, był singiel "Mydełko Fa". Jak stwierdziła wokalistka - Wszystko się świetnie rymowało - "Siabada, siabada, Ty i ja, mydełko Fa, Ach, siabada, siabada, Ty i ja, Ty i ja, uu, mydełko Fa”. Nikt nie spodziewał się, że piosenka ta stanie się takim hitem.
- "Mydełko Fa" to była ostatnia piosenka na nowo powstającej płycie CD. Długo szukaliśmy sponsora i znaleźliśmy. Ta piosenka była na doczepienie, na koniec płyty, którą nagraliśmy z Markiem Kondratem. Zrobiło to mydło niesamowitą furorę. Coś jest w tej piosence, ma energię. Piosenka stała się też tak popularna w Chicago, że tam zamieszkałam, bo było tyle koncertów - powiedziała Marlena Drozdowska.
Scena Dzień Dobry TVN
Album "Mydełko Fa" otrzymał także drugą nazwę - Cycolina. Artystka przyznała, że dla niektórych słuchaczy okładka płyty była nieco myląca. Fani, przychodząc na koncert, spodziewali się czegoś zupełnie innego. Myśleli, że zobaczą brunetkę ze zajęcia, która tylko czeka na odpowiedni moment, by na koncercie zrzucić z siebie ubrania.
W pierwszym rzędzie na koncertach siedzieli najczęściej starsi panowie, naszykowani i raptem widzę, że wchodzą i wychodzą i okazuje się, że oni przyszli zobaczyć Cycolinę, a tutaj wyszła kobitka w sukience zapiętej pod szyję, były reklamacje
Marlena Drozdowska – co słychać u artystki?
Wokalistka dodała, że po największym bumie na "Mydełko" musiała powalczyć, aby móc zaprezentować się znowu z innym repertuarem i innymi piosenkami. Sukcesywnie jej się to udawało, ale już zawsze słyszała jeden warunek – musisz zaśpiewać też "Mydełko Fa". Z czasem artystka przestała się tym martwić i zaczęła traktować to z przymrużeniem oka. Obecnie cały czas koncertuje. Plany nieco pokrzyżowała jej tylko pandemia. W tym roku wokalistka szykuje się także do autorskiej płyty nagranej z Grażyną Orlińską (autorką tekstów, poetką).
Na scenie Dzień Dobry TVN Marlena Drozdowska zaśpiewała także kultową piosenkę "Radość o poranku".
Zobacz także:
- Macaulay Culkin zaręczony. Kim jest wybranka gwiazdora filmu "Kevin sam w domu"?
- Maja Bohosiewicz miała kolizję. "Uprzejma, przerażona starsza pani wjechała w tył wynajętego przeze mnie samochodu"
- Małgorzata Ohme wspomina mamę. "Nie wiedziałam, że tak wiele znaczysz"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Jerzy Dudek / East News