Marcin Prokop wspomina początki w Dzień Dobry TVN. "Próbowano nas rozdzielić z Dorotą Wellman"

DDSESJA_PROKOP_INNYDUET
DDSESJA_PROKOP_INNYDUET
Krótka piłka z Anitą Werner
Krótka piłka z Anitą Werner
Monika Olejnik słynie z ciętego języka i trudnych pytań. „Często było tak, że goście się obrażali po programie”
Monika Olejnik słynie z ciętego języka i trudnych pytań. „Często było tak, że goście się obrażali po programie”
Dorota Wellman Inspirujące Kobiety - zapowiedź
Dorota Wellman Inspirujące Kobiety - zapowiedź
Marcin Prokop o swoim dzieciństwie
Marcin Prokop o swoim dzieciństwie
Damian Michałowski o pracy w DDTVN
Damian Michałowski o pracy w DDTVN
Agnieszka Woźniak-Starak o relacji z Ewą Drzyzgą
Agnieszka Woźniak-Starak o relacji z Ewą Drzyzgą
Piotr Kraśko wspiera fundację TVN
Piotr Kraśko wspiera fundację TVN
W tym roku stacja TVN obchodzi 25 urodziny. Jak początki w Dzień Dobry TVN wspomina Marcin Prokop? Jak się okazuje, współpraca z Dorotą Wellman kilkanaście lat temu nie była tak oczywista. Mało brakowało, by dziennikarz prowadził program z inną osobą.

Marcin Prokop o początkach w DDTVN

Marcin Prokop i Dorota Wellman są bardzo lubianą przez widzów parą prowadzących. Charyzma, niewymuszone poczucie humoru i przyjaźń - to klucz do sukcesu tych dwojga. Razem tworzą atmosferę, dzięki której zarówno rozmówcy, jak i publiczność przed telewizorem czują się swobodnie. I choć spędzili ze sobą zawodowo kilkadziesiąt lat, wciąż potrafią się zaskakiwać.

Jednak, co może dziwić, podczas tworzenia porannego programu współpraca Doroty i Marcina zawisła na włosku.

- Pamiętam, że na samym początku próbowano nas rozdzielić z Dorotą Wellman. Mimo że przyszliśmy jako para, to trwały różne próby, żeby nas połączyć z innymi partnerami. Te próby spełzły na niczym. Po obejrzeniu wszystkich taśm wyszło na to, że razem pasujemy do siebie najlepiej. I od 25 lat jesteśmy razem i nic nas nie rozdzieli – podkreślił Marcin Prokop w rozmowie z serwisem dziendobry.tvn.pl.

Z kim Marcin Prokop miał współprowadzić Dzień Dobry TVN?

Początki zawsze bywają burzliwe. Podczas tworzenia nowego formatu testowano dziennikarzy i sprawdzano ich w przeróżnych konfiguracjach. Z kim łączono Marcina Prokopa?

Ja miałem zdjęcia z Magdą Mołek i z Jolą Pieńkowską. Obydwie to fantastyczne dziennikarki i bardzo się lubimy, natomiast wtedy mało się znaliśmy i trochę zabrakło chemii na ekranie 
- zdradził prezenter.

Gdzie jego zdaniem tkwi sekret dobrej współpracy? Według Marcina Prokopa kamera to narzędzie, które wychwyci każdą najdrobniejszą nieszczerość, dlatego wśród prowadzących istotna jest przyjaźń.

- Myślę, że telewizja jest jak szkło powiększające, które przybliża widzom wszystkie pęknięcia, które mogą zaistnieć pomiędzy ludźmi, którzy się razem na ekranie pojawiają. Jeżeli para nie jest monolitem, nie jest zaprzyjaźniona ze sobą prywatnie i jeśli widać, że grają emocje, których nie mają między sobą, to widzowie to wyłapią. Wszystkie moje najlepsze relacje telewizyjne najpierw budowały się poza telewizją. Z Dorotą byliśmy zaprzyjaźnieni, zanim zaczęliśmy razem pracować przed kamerą. Tak samo z Szymonem Hołownią. Myślę, że to jest przedłużenie naszego prywatnego życia, a nie na odwrót - stwierdził.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także :

Autor: Nastazja Bloch

Reporter: Karolina Kalatzi

Źródło zdjęcia głównego: Jerzy Dudek / East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana