Marcin Korcz w żałobie. Aktor pożegnał bliską osobę. "Prosiła, żeby się nie smucić"

Marcin Korcz
Marcin Korcz w żałobie. Aktor pożegnał bliską osobę. "Prosiła, żeby się nie smucić"
Źródło: Olszanka/East News
Marcin Korcz przekazał fanom smutną wiadomość. Opublikował w sieci poruszający wpis i poinformował, że zmarła jego ukochana babcia Zofia Kałuża. Łączyła ich bardzo bliska więź. Widzowie Dzień Dobry TVN mieli okazję poznać seniorkę, ponieważ wystąpiła wraz z wnukiem w jednym z reportaży.
Kluczowe fakty:
  • Marcin Korcz poinformował fanów o śmierci swojej babci. Aktor był z nią bardzo związany.
  • Seniorka jakiś czas temu wystąpiła wraz z wnukiem w materiale przygotowanym przez Dzień Dobry TVN.
  • Czy pani Zofia zdążyła poznać prawnuka, który niedawno przyszedł na świat?

Dalszą część artykułu przeczytasz pod materiałem wideo.

DD_20220920_Korcz_rep_REP
Rodzinna odsłona Marcina Korcza
Źródło: Dzień Dobry TVN

Marcin Korcz o relacji z babcią

Marcin Korcz jest znanym i lubianym aktorem filmowym, serialowym i teatralnym. Widzowie TVN znają go m.in. z seriali "Singielka", "Prawo Agaty" czy "Przepis na życie". Często występuje również na wielkim ekranie oraz na teatralnych deskach.

Aktor od czasu do czasu w mediach społecznościowych uchyla rąbka tajemnicy prywatności. Niedawno pochwalił się, że został tatą. Fani znali również jego babcię Zofię, z którą łączyła go wyjątkowa więź.

- Relacja z babcią zawsze była bardzo istotna. Jest coś takiego, że jak tylko się pojawiam, to ona ma od razu maślane oczy i się cieszy - mówił wzruszony Marcin w Dzień Dobry TVN. Opowiedział również o rodzicach i siostrze. - Myślę, że mam wspaniałych rodziców, którzy się kochają, którzy bardzo kochali mnie i moją siostrę. Sprawili, że mieliśmy fajne dzieciństwo. Bardzo im jestem za to wdzięczny - podkreślił. Całe wideo znajdziesz tutaj.

Zmarła babcia Marcina Korcza

Marcin Korcz opublikował na Instagramie poruszający wpis. Pokazał kilka zdjęć z babcią i wyznał, że seniorka odeszła.

- Szanowni. Chciałem was poinformować, że jakiś czas temu odeszła Zosia. Trzymana za rękę przez swoją córkę. Poszła sobie. Odfrunęła. Gdzieś. Prosiła, żeby się nie smucić. Prosiła, by żyć normalnie. A może nawet bardziej. Informuję was o tym, jednocześnie prosząc, byście już nie dopytywali - co tam u niej. Ja wierzę, że u niej wspaniale - napisał aktor.

Wnuk ma nadzieję, że babcia, gdziekolwiek teraz jest, to jest szczęśliwa.

- Wierzę, że pojechała sobie gdzieś tam na wycieczkę rowerową z Dziadkiem Poldkiem. Wierzę, że odebrała medal za wyjątkowe zasługi na rzecz empatii, troski i wiecznej chęci pomocy. Wierzę, że stanęła skrzydło w skrzydło z pozostałymi, którzy z tą iskrą w oczach flirtowali z życiem. Wierzę, że zaraża tym swoim szelmowskim uśmiechem pozostałe Anioły. A przede wszystkim wierzę, że karta Jej tam idzie… i ogrywa wszystkich w kanastę albo remika… trzymając w rękawie skitranego dżoka. Babciu. Tęsknie. Marcin - podkreślił Korcz.

Marcin na koniec dodał, że babcia Zosia zdążyła poznać prawnuka. - Trzymała go na rękach. Pokoleniową pałeczkę przekazała - podsumował.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości