Małgorzata Rozenek-Majdan wyjechała na egzotyczne wakacje z rodziną. Zdradziła: "Cofnęliśmy się w czasie"

Co nowego w świecie gwiazd?
Małgorzata Rozenek-Majdan nie zwalnia tempa. Prezenterka cały czas zaskakuje swoich obserwatorów na Instagramie nowymi zobowiązaniami, współpracami, a także wyjazdami. Teraz wraz z całą rodziną wybrała się do Meksyku. W mediach społecznościowych relacjonowała długotrwałą podróż.

Wakacje Majdanów

Majdanowie rozpoczęli nowy rok z przytupem. Choć witali go w swoim gronie w domowym zaciszu, teraz wybrali się na drugi koniec świata. Podążyli tropem innych celebrytów, którzy pragną chłodne dni spędzić w słonecznym otoczeniu i wyjechali za granicę.

Początkowo Małgorzata nie chciała zdradzić obserwatorom, gdzie wyjeżdżają. Publikowała na Instastory wyłącznie filmiki z lotniska i mówiła, że czeka ich bardzo długi lot. Wiadomo, że najpierw polecieli do Frankfurtu, gdzie nie obyło się bez małych komplikacji - obsługa nie podstawiła na miejsce wózka dla Henia i Radosław musiał dźwigać malucha na rękach. Mimo tego prezenterka zachwycała się, że bobas był niezwykle grzeczny.

Następnie przesiedli się już do samolotu w docelowe miejsce, gdzie wpadli na... Qczaja! To właśnie popularny trener zdradził, gdzie wspólnie się wybierają . On również zatęsknił za latem w trakcie zimy i wybrał się do Meksyku.

Małgorzata Rozenek-Majdan w Meksyku

Po 12 godzinach lotu, Majdanowie wylądowali w Tulum. Małgorzata chętnie dzieliła się tym momentem w mediach społecznościowych i pokazywała uroki egzotycznego miejsca.

- No i dolecieliśmy, po tylu godzinach. Daliśmy radę. Wszyscy w komplecie, wypełniamy teraz druki. Najważniejsze, że już jesteśmy. (...) U was jest północ, u nas jest piąta, ale wszystko jest w porządku, cofnęliśmy się w czasie - opowiadała prezenterka.

Zachwycała się tzw. golden hour, czyli pięknym światłem, które wówczas skąpało wnętrze lotniska. Zdradziła również, że ich hotel znajduje się 2 godziny jazdy autem od lotniska , a pierwszy dzień przeznaczają na tzw. "rozruch".

- Liczyłam szczerze mówiąc na to, że dziś rano zobaczę jakąś piękną fotkę z plaży, no bo już do tego Meksyku dolecieli, ale niestety nie, bowiem jak Małgosia zaznaczyła, na razie mają tzw. dzień na rozruch, czyli rozglądają się po mieście - mówiła w Dzień Dobry TVN Sandra Hajduk.

Kilka fotografii otoczenia na swoim Instagramie opublikował jednak syn prezenterki, Stanisław. Chłopca zachwycił Meksyk i na zdjęciach uchwycił jego niezwykłą wielobarwność.

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Sabina Zięba

podziel się:

Pozostałe wiadomości