Mama Małgorzaty Ohme
Barbara Sułowska zmarła w 2020 roku, pozostawiając niewyobrażalną pustkę w sercu kochającej córki. Małgorzata Ohme długo nie potrafiła pozbierać się po tej stracie. Prowadząca Dzień Dobry TVN pożegnała swoją mamę nieco ponad dwa tygodnie po piątej rocznicy śmierci taty. Co więcej, przez długi czas musiała przyglądać się cierpieniu mamy, zmagającej się z poważnymi problemami zdrowotnymi.
Odeszli w 2021
- Moja Mama podarowała mi na koniec piękną śmierć. Bezbolesną, spokojną, czułą i chwilami żartobliwą. Uwielbiała się śmiać jak ja. Nigdy nie patrzyłam jej tyle w oczy, co w tym ostatnim czasie. Zauważyłam, że mają odcień malachitu, dwie okrągłe malachitowe kule. Nie musiała nic mówić, bym wyczytała w nich intencje. Wiedziałam, że mnie kocha, kochała i kochać będzie. Tak jak matka kochać potrafi najpiękniej. Bez żadnych warunków. Za to, że jesteś - mogliśmy przeczytać na profilu na Instagramie dziennikarki.
Małgorzata Ohme wspomina mamę
Ponad rok po śmierci ukochanej mamy, Małgorzata Ohme postanowiła podzielić się ze światem swoim przygnębieniem, jakie towarzyszy jej przez tęsknotę za mamą.
- Nie wiedziałam, że tak wiele znaczysz, więcej niż założyłam, a założyłam ogromnie dużo. Nie umiem jeszcze patrzeć na Ciebie swobodnie, bez strużka łez, bez grymasu bólu. Chciałabym choć na chwile położyć głowę na Twoich kolanach i zasnąć spokojnie. Tak spokojnie jak dziecko, które wie, że jego Mama czuwa - czytamy w osobistym wpisie.
Zobacz także:
- Po przeszczepie zdobywa mistrzostwo. "Po tym sukcesie myślałem, jak przekuć to w coś większego"
- Czy w każdej aptece można wykonać test na COVID-19? Zapraszamy na czat z lekarzem Bartoszem Fiałkiem
- Po przeszczepie zdobywa mistrzostwo. "Po tym sukcesie myślałem, jak przekuć to w coś większego"
Autor: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: Jerzy Dudek/East News