Magda Mielcarz jako nastolatka rozpoczęła karierę modelki. Pracowała na całym świecie, biorąc udział w wielu projektach i kampaniach reklamowych. W Polsce szerszej publiczności dała się poznać jako Ligia w filmie Jerzego Kawalerowicza "Quo Vadis". Natomiast w 2010 roku widzowie TVN-u mogli ją podziwiać w roli współprowadzącej program "Top model". Kilka lat temu przeprowadziła się do Stanów Zjednoczonych. Na co dzień mieszka w Los Angeles, gdzie komponuje muzykę. Przyjęła pseudonim artystyczny - LVMA BLACK, o którym opowiedziała w Dzień Dobry TVN.
Magdalena Mielcarz jako LVMA BLACK
- Muszę się wszystkim wytłumaczyć z tego pseudonimu. Zawsze, jak słyszałam o tym, że ktoś nagle zmienia to, jak się nazywa, to myślałam sobie – co to za głupi pomysł. Potem zaistniała taka sytuacja, że zostałam trochę do tego zmuszona, ponieważ moje nazwisko w LA jest nie do wymówienia. W pewnym momencie mówili już nawet "Makarena". Dlatego postanowiłam skrócić i funkcjonować jako - Magdalena, po czym się okazało, że jest już artystka z Brooklynu, która się tak nazywa i jest zarejestrowana. Nagle okazało się, że moje imię nie jest moim imieniem. To był wielki smutek. Nie miałam wyjścia. Trzeba było ustalić pseudonim. Wtedy to było dla mnie bardzo niewygodne i nienaturalne, a teraz już się z nim polubiłam - tłumaczyła wokalistka w Dzień Dobry TVN.
Co oznacza LVMA BLACK?
LVMA – "luma" oznacza – jasność/światło, a "Black"– czarny/ciemność. – U mnie dużo jest i w charakterze i muzyce przeciwstawnych klimatów. Nawet mój znak zodiaku, czyli Ryby, płyną w dwóch różnych kierunkach, więc witam w mojej sytuacji – wyjaśniła Magdalena Mielcarz.
Magdalena Mielarz – "We mgle"
LVMA BLACK do tej pory śpiewała w języku angielskim. 25 czerwca światło dzienne ujrzy jej pierwszy singiel po polsku zatytułowany - "We mgle".
- Wydawałoby się, że powinnam zacząć od polskiego, bo jestem Polką i mówię po polsku. Natomiast bardzo się bałam, bo to bardzo trudny język do napisania dobrej piosenki. Angielski jest taki bardziej okrągły. Łatwiej sobie z nim poradzić. Dlatego trochę czasu mi zajęło, by się odważyć, a zawsze o tym marzyłam. Po drugie, ten tekst powstał we współpracy z jedną z polskich artystek, którą bardzo lubię i cenię. Napisałyśmy ten tekst razem. Mogę tutaj wreszcie zdradzić, kto to jest. Jest to - Lanberry - wyjawiła.
Czekamy zatem z niecierpliwością na premierę singla. Tymczasem posłuchajcie całej rozmowy z Magdaleną Mielcarz w materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Zobacz także:
Autor: Dominika Czerniszewska