Magdalena Cielecka o manifestacji. "Nie jest tak, że siedzę i zaklinam rzeczywistość"

Magdalena Cielecka, Oskar Netkowski
Magdalena Cielecka o komedii
Magdalena Cielecka przykuła uwagę dziennikarzy i fotoreporterów na wiosennej ramówce TVN. Reporter Oskar Netkowski zapytał aktorkę o zawodowe ambicje. Aktorka wyznała, że marzy o tym, by odetchnąć od produkcji, które poruszają mroczne historie.

Magdalena Cielecka o kulisach kariery

Magdalena Cielecka podbiła serca widzów jako serialowa Chyłka. Aktorka znana jest nie tylko w Polsce, ale także za granicą, odką odbyła się międzynarodowa premiera platformy Max. Choć przyzwyczailiśmy się do mrocznych produkcji z Magdaleną Cielecką, zapewnia, że chciałaby zaangażować się w coś nieco lżejszego.

- Brakuje mi komedii, oczywiście. Płodozmian w pracy aktora jest dobry. Jestem postrzegana i tak mnie widzą produceni, że jestem od tych poważnych rzeczy. Nie stronię od komedii, może trochę o mnie zapomniała, ale wysyłam manifestację, żeby komedia zapukała do moich drzwi - mówiła.

Magdalena Cielecka o manifestacji

Magdalena Cielecka pojawiła się na konferencji wiosennej ramówki TVN. Choć serial z jej udziałem, "Zmora", zobaczymy dopiero jesienią, gwiazda zdradza, czy zdarza się jej manifestować, co jest ostatnio bardzo popularne w mediach społecznościowych.

- Nie wierzę w manifestację rygorystycznie i serio, ale uważam, że o marzeniach trzeba mówić i nie można się ich bać. Trzeba dążyć do tego, co ma ochotę się zrobić. Nie jest tak, że siedzę i zaklinam rzeczywistość - zdradziła.

Zobacz także:

Wypełnij ankietę dla dziendobry.tvn.pl
Wypełnij ankietę dla dziendobry.tvn.pl
podziel się:

Pozostałe wiadomości