Maciej Zakościelny i Aleksandra Hamkało o swoich wyjątkowych rolach w "Koniec świata, czyli kogel-mogel 4"

Źródło: Dzień Dobry TVN
Młode pokolenie komedii „Kogel Mogel 4”
Młode pokolenie komedii „Kogel Mogel 4”
Emocje i kontrowersje wokół Złotej Piłki
Emocje i kontrowersje wokół Złotej Piłki
Kulisy wyjątkowej sesji Anny Lewandowskiej i Julii Wieniawy
Kulisy wyjątkowej sesji Anny Lewandowskiej i Julii Wieniawy
Anna Lewandowska inspiruje Polki do działania
Anna Lewandowska inspiruje Polki do działania
Ania Lewandowska wspiera akcję "Podaruj Misia"
Ania Lewandowska wspiera akcję "Podaruj Misia"
Już od piątku 7 stycznia w kinach można obejrzeć kolejną część kultowej komedii. W czwartej odsłonie zobaczymy nowych bohaterów i świeże historie w starym stylu. O swoich charakterystycznych rolach w tym filmie w Dzień Dobry TVN opowiedzieli Aleksandra Hamkało oraz Maciej Zakościelny.

Czwarta część "Kogla-mogla"

Pierwsze części "Kogla-mogla” powstały ponad 30 lat temu, bo w 1988 i 1989 roku. Po długim czasie podjęto decyzję o powrocie do tej historii i w 2019 roku w polskich kinach pojawiła się trzecia odsłona filmu. Szybko stała się najchętniej oglądaną produkcją w tamtym czasie. Było to zaskoczenie zarówno dla twórców, jak i aktorów, którzy byli bardzo zadowoleni z sukcesu. Kilka dni temu światło dzienne ujrzał "Koniec świata, czyli kogel-mogel 4". W jedne z najbardziej charakterystycznych ról w tym obrazie wcielają się Aleksandra Hamkało oraz Maciej Zakościelny.

- Jestem fanką roli Maćka. Uważam, że [...] odkrywa on przed widzami w tej roli taką szczelnie zamkniętą i głęboko ukrytą szufladkę, w której jest sama prawda o Maćku jako dziecku - stwierdziła Aleksandra Hamkało w Dzień Dobry TVN.

Zakościelny i Hamkało w "Koglu-moglu"

Maciej Zakościelny wcielił się w Piotrusia Wolańskiego, który prowadzi błogie życie u boku Marlenki (Kasia Skrzynecka). Ich relacja stanowiła niezwykle mocny punkt trzeciej części, dlatego też teraz te postaci poprowadzono dalej, a także rozbudowano i powiększono ich role. Aleksandra Hamkało z kolei zagrała Agnieszkę, która jest gapą i prawdziwą panikarą, która ma niesamowitą umiejętność tworzenia wokół siebie chaosu.

- Uważam, że z tak pozornie błahej postaci Ola - jak zawsze zresztą, takie mam poczucie - robi coś wyjątkowego, tzn. tak nienachalnie fajnego i tak interesującego, że w każdej scenie jest "jakaś". I to jest ciekawe. [...] Jeszcze chciałem powiedzieć, à propos tej mojej postaci, Piotrusia, żeby nie patrzeć na niego - drodzy widzowie - wyłącznie, jak na takie dziecko, które jest infantylne itd. Warto dostrzec w nim postać dramatyczną również, bo on [...] jest takim efektem ubocznym wychowania rodziców, a raczej braku tego wychowania - mówił Maciej Zakościelny w naszym programie.

Zobacz także:

Autor: Sabina Zięba

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Wodzyński/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości