Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Kinga Zawodnik pokazała odchudzony brzuch
Kinga Zawodnik stała się popularna za sprawą programu "Dieta czy cud", w którym szukała skutecznego sposobu na utratę wagi i pod okiem lekarzy przetestowała różne sposoby, przy okazji obalając znane mity. Dzięki temu doświadczeniu, prowadzącej udało się zrzucić kilkanaście kilogramów.
Niestety, problemy zdrowotne dawały się Kindze we znaki, dlatego przeszła operację bariatryczną. Operacja przyniosła efekty utraty wagi 55 kg, czym gwiazda telewizji chętnie dzieli się w sieci. W nowym poście Kinga Zawodnik zamieściła fotografię brzucha i napisała: "Nie wstydzę się swojego brzucha. Wygrałam zdrowie. Może dla kogoś nie wygląda idealnie, ma fałdy, blizny pooperacyjne, rozstępy, ale jest mój. Niczego nie żałuję i z radością patrzę w przyszłość".
Na gwiazdę spadł hejt
W komentarzach pod zdjęciem nie zabrakło komplementów, ale też i hejtu. Niestety, walcząca o swoje zdrowie Kinga musi mierzyć się także z przykrymi opiniami. - "Nie wstydzę??? O fuj, jak to wygląda, tu nie chodzi o wstyd", "Ale po co to pokazywać? Komu ma się zrobić lepiej? Sama schudłam 50 kg, ale tego nie zrozumiem" - pisali internauci.
Skontaktowaliśmy się z gwiazdą, by zapytać ją, co sądzi o hejtujących ją osobach. Co odpowiedziała?
- Zdjęcie mojego brzucha wywołało burzę komentarzy, ale postanowiłam je wstawić, bo nigdy nie zakłamuje mojej rzeczywistości. Na Instagramie pokazuje wszystko i fajne kolorowe życie, ale też prawdę życia codziennego, jak np. pofałdowany brzuch. Dla mnie każda fałda, blizna na moim brzuchu to jest historia mojego życia, nie zawsze ta szczęśliwa historia, ale jest to historia, która ukształtowała mój charakter i w tym momencie wiem, że nie ma rzeczy niemożliwych i nic mnie w życiu nie złamie i z każdą sytuacją dam sobie radę. Nie wstydzę się tego mojego brzucha, a wręcz przeciwnie, traktuję go też jako dumę - zaznaczyła gwiazda.
Kinga dodała także, że sama robi wszystko, by edukować młodsze pokolenia na temat szkodliwości hejtu.
- Mam ten swój taki ogólnopolski projekt przeciwko hejtowi, który jest skierowany do uczniów we wszystkich szkołach. W zeszłym roku szkolnym odwiedziłam ponad 100 różnych szkół w całej Polsce, współpracowałam z prezydentami miast, posłami, marszałkami województw, dyrektorami, radami rodziców i uświadamiam właśnie dzieci, że każdy z nas jest inny, ale przez to wyjątkowy i też do tego hejtu w ten sposób podchodzę w mediach społecznościowych, staram się go olewać - przekazała w rozmowie z redaktorką serwisu dziendobry.tvn.pl Aleksandrą Matczuk.
Kim zdaniem gwiazdy są osoby hejtujące ją w sieci?
- Przeważnie są to osoby hejtujące z fake kont, być może, które mnie znają, ale nie są w stanie i nie mają odwagi powiedzieć mi wprost prosto w oczy, co myślą na mój temat, więc myślą, że fake konto to załatwi wszystko. A z drugiej strony nie umiem tego zjawiska wyjaśnia. Natomiast ja mam bardzo fajną społeczność, najlepszą na świecie i która mnie zawsze wspiera, motywuje i to jest dla mnie też takie zachęcające do dalszych działań. Tym w życiu się kieruję, zawsze dzień zaczynam z uśmiechem na twarzy i bez względu na to, jaki on mi jest z uśmiechem na twarzy kończę. Czasami, owszem, zdarza mi się popłakać do poduszki, ale no takie jest życie i trzeba sobie z tym radzić, więc tak to wszystko u mnie wygląda - podsumowała Kinga Zawodnik.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Kinga Zawodnik schudła ponad 54 kg. Ta droga nie była łatwa. "Bardzo źle zniosłam operację"
- Kinga Zawodnik trafiła do szpitala. Musiała przejść operację. Jej lekarz wyjaśnił, co się stało
- Kinga Zawodnik jest po rękawowej resekcji żołądka. Lekarze zostawili tylko 10% narządu
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA/ŹRÓDŁO PRYWATNE