Córka Martyny Wojciechowskiej w intymnym wyznaniu. "Byłam ofiarą tortur"

Martyna Wojciechowska i Kabula
Martyna Wojciechowska i Kabula
Źródło: Wojtek Olszanka/East News
Córka Martyny Wojciechowskiej, Kabula Nkalango Masanja, podzieliła się swoją osobistą historią. 26-latka napisała w sieci o swojej drugiej szansie, jaką dostała dzięki podróżniczce. Internauci wydają się poruszeni jej słowami. - Dziękuję ci bardzo, mamo - napisała.

Martyna Wojciechowska - dzieci

Martyna Wojciechowska to zdecydowanie jedna z najbardziej doświadczonych i szanowanych dziennikarek podróżniczych w Polsce. Jej przygoda z telewizją rozpoczęła się, gdy miała zaledwie 19 lat, początkowo jako modelka. Dziś jest głównie rozpoznawalna dzięki programowi "Kobieta na krańcu świata". To już ponad 15 lat, odkąd ulubienica widzów TVN odwiedza różne miejsca na globie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

DD_UNAWEZA_WOJCIECHOWSKA_CORKARODZICE
Martyna Wojciechowska o relacjach z rodzicami i córką

Podróżniczka to także spełniona mama. Martyna Wojciechowska wychowuje dwie córki: Marysię i Kabulę, którą poznała podczas jednej z wypraw. Dziewczyna, dotknięta albinizmem, ma za sobą wyjątkowo trudną przeszłość. W 2008 rok wraz z ówczesnym partnerem Jerzym Błaszczykiem prowadząca program "Kobieta na krańcu świata" doczekała się córeczki Marysi.

Martyna Wojciechowska i Kabula

Kabula Nkalango Masanja to adoptowana córka Martyny Wojciechowskiej, która przyszła na świat 4 czerwca 1998 roku w Tanzanii. Studiuje prawo oraz aktywistką na rzecz osób chorych na albinizm. Dziewczyna wychowywała się tylko z biologiczną mamą do czasu, aż w wieku 13 lat została napadnięta przez grupę mężczyzn. Ponieważ w Tanzanii wciąż są osoby, które przypisują magiczną moc albinosom, Kabula straciła wówczas rękę. Po tym zdarzeniu nastolatka zamieszkała w ośrodku dla dzieci z albinizmem, w którym znajduje się szkoła z internatem, a młodzież jest izolowana.

W 2014 roku Martyna Wojciechowska odwiedziła placówkę, by nagrać tam dokument portretujący sytuacje, z którymi mierzą się albinosi w Tanzanii. Kabula stała się główną bohaterką opowieści o dyskryminacji i cierpieniu, a z biegiem czasu nawiązała niezwykłą więź z Martyną Wojciechowską. Od tamtej pory podróżniczka i nastolatka utrzymywały kontakt, dziennikarka wspierała swoją podopieczną, zaś widzowie programu podróżniczki zebrali fundusze na sfinansowanie edukacji Tanzanki. Od 2017 roku Kabula jest adoptowaną córką Martyny Wojciechowskiej, teraz razem działają na rzecz edukacji i szerzenia świadomości na temat albinizmu.

Na swoim profilu na Instagramie Kabula stara informuje internautów o swoich osiągnięciach, często inspirując ich do działania.

- 15 lat! Tak, to już 15 lat. Podczas gdy moja ojczyzna obchodzi Dzień Unii, ja i moja rodzina wspominamy, jak ataki miały miejsce, jak nas dotknęły i jak nas rozdzieliły. To był początek mojego życia w ośrodku, pełnym ludzi, a szczególnie dzieci z albinizmem, które zostały przywiezione z różnych miejsc w celach bezpieczeństwa. Zawsze było łatwo niektórym osobom mówić "wybacz, zapomnij i idź dalej", ja z pewnością poszłam do przodu, co oznacza, że nie zrezygnowałam z osiągania różnych rzeczy, mimo że byłam ofiarą tortur. Jestem naprawdę wdzięczna i doceniam wszystkich, którzy mnie wspierali przez ten czas. Zaczynając od jej pierwszej wizyty, przez zabranie mnie do domu po raz pierwszy od 4 lat, aż po założenie Fundację Unaweza, naprawdę zmieniły moją sytuację życiową, dały mi drugą szansę w życiu, umożliwiając dostęp do różnych możliwości i spełnianie marzeń. Dziękuję Ci bardzo, mamo - napisała 26-latka.

- Gdybym powiedziała, że zapomniałam, kłamałabym. Nie da się tego zapomnieć, ponieważ to, co się wydarzyło, pozostawiło ogromny ślad. Teraz pytanie brzmi, komu powinnam wybaczyć? Duchy przeszłości, mojego ojca, który odrzucił mnie w młodym wieku, członków społeczności, czarowników, polityków, przedsiębiorców, czy państwo, które nas nie chroniło? Nie wiem. A może ci, którzy mówią "wybacz" też są zaangażowani i czują się winni, próbując przeprosić w sposób pośredni! Nie wiem i nie mogę nikogo obwiniać. Zamiast obwiniać, dziękuję wszystkim, którzy nie pomogli po atakach, bo to oni także pokazali, jak uprzejmi hipokryci mogą być zmanipulowani. Nie nazywam ich wrogami, wystarczy określenie "ludzie na całe życie, przyjaciele i opiekunowie". Z niecierpliwością czekam na obchody Międzynarodowego Dnia Świadomości Albinizmu 13 czerwca pod hasłem "Domagamy się naszych praw: Chroń naszą skórę, ratuj nasze życie" z niepokojem, i moje pytanie brzmi: czy jesteśmy bezpieczni? To pytanie bez uprzedzeń - podkreśliła Kabula w jednym ze swoich ostatnich wpisów.

Wpis spotkał się z interakcją obserwatorów. - Kabula, jesteś wspaniałą i wyjątkową kobietą! - Jesteś dzielna, wspaniała, walcz o swoje, trzymam kciuki za Ciebie. - Ale metamorfoza. Brawo Kabula. Jesteś Wspaniałą osobą.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości