Justyna Michałowska z "Hotelu Paradise" ma nowotwór
Justyna Michałowska wystąpiła w 3. edycji popularnego randkowego show "Hotel Paradise". Na rajskiej wyspie spędziła zaledwie tylko kilka dni, ale i tak zapadła widzom w pamięć jako przebojowa uczestniczka. Program był jedną z najlepszych przygód w jej życiu. Zdobyła dzięki niemu nowych znajomych i grono fanów, którzy chętnie obserwują jej działalność w mediach społecznościowych.
Zdrowie
Justyna poinformowała fanów, że jej stan zdrowia się pogorszył i że była w szpitalu. Pojawiły się pierwsze informacje, że walczy z nowotworem. Postanowiliśmy skontaktować się z nią, by to potwierdzić.
- Doniesienia, które pojawiły się w sieci, są niestety prawdziwe. Nie wprowadzam swoich obserwatorów dokładnie w temat, ponieważ są to bardzo delikatne sprawy kobiece, ale nagłaśniam sprawę u siebie na profilu, aby zmotywować kobiety (i nie tylko) do dbania o swoje zdrowie i przede wszystkim o profilaktykę - podkreśliła w rozmowie z Justyną Piąstą z dziendobry.tvn.pl. Jak się czuje?
- Aktualnie czuję się dobrze - w moim przypadku zmiana została wykryta bardzo wcześnie i nie dawała żadnych objawów. Teraz po zabiegu operacyjnym odczuwam lekki ból, ale nie stosuje już żadnych środków przeciwbólowych - mówiła Justyna Michałowska. W najbliższych dniach dowie się kolejnych informacji na temat swojego stanu zdrowia.
- Czekam na wyniki badania histopatologicznego, które mają się pojawić za 13 dni. Wówczas zobaczymy, jak dokładnie wygląda stan rzeczy i jakie leczenie trzeba będzie dopasować. Jestem pod stałą opieką ordynatora oddziału ginekologii onkologicznej, wiec jestem dobrej myśli i nie tracę nadziei na powrót do pełni sił - zapewniła uczestniczka "Hotelu Paradise".
Justyna Michałowska zachęca do profilaktycznych badań
Justyna postanowiła nagłośnić kwestię badań profilaktycznych. Wczesne wykrycie nowotworu może uchronić przed długotrwałym leczeniem i ocalić życie.
- Zależy mi na tym, aby kobiety naprawdę poważnie podeszły do sprawy. Nie chcę, aby którakolwiek kobieta skazała sama siebie na cierpienie. Wiek, status materialny i wiele innych aspektów nie mają znaczenia, to może spotkać każdego i tylko od was zależy, jak szybko wykryjecie coś, co może odebrać to, co najcenniejsze, czego nie kupicie za żadne pieniądze. Proszę, abyście dbali o siebie i robili profilaktyczne badania przynajmniej raz w roku - zaapelowała.
Uczestniczka "Hotelu Paradise" przebywała w szpitalu, gdzie były kobiety w bardzo ciężkim stanie. Widziała ich walkę o życie.
- Leżałam na oddziale ramię w ramię z kobietami, które w wieku 42 lat miały zmiany nowotworowe złośliwe. Widziałam ich ból i cierpienie. Kilka razy dziennie słyszałam szepty modlitw, bo już tylko wiara, nadzieja i może chemioterapia mogą je uratować - dodała Justyna.
Zobacz także:
- Natasza Urbańska mówi o swojej metamorfozie: "Chyba dojrzałam do takiego momentu"
- Anna Świątczak zaśpiewała w duecie z córką. "Doceniam w niej to, że jest lepsza wokalnie"
- "Ukryta prawda" ma 10 lat. Jak wygląda praca na planie serialu?
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: TVN