Przepis na szczęście Joanny Przetakiewicz: "Czasami coś tracimy, ale warto, bo to dobra strata"

Joanna Przetakiewicz
Kamil Piklikiewicz/East News
Źródło: Dzien Dobry TVN
Joanna Przetakiewicz zwróciła się do kobiet i poruszyła w sieci ważny temat. Jakie są pierwsze kroki, by rozpocząć nowe i lepsze życie? Według projektantki kluczem do sukcesu jest pokonanie lęku i otworzenie się na nowe doświadczenia. "Zmiana to rozwój" – czytamy.

Joanna Przetakiewicz mobilizuje kobiety do zmian życia

Wiele kobiet, które każdego dnia mijamy na ulicy, nie jest usatysfakcjonowanych ze swojego życia. Zła praca, toksyczny partner, problemy rodzinne, kłótnie z przyjaciółką. Na tej liście wymienić można jeszcze sporo powodów, które spektakularnie niszą nasze samopoczucie i pewność siebie. Jedyny ratunek to zmiana. Po czym poznać, że kobieta jej potrzebuje? Temat ten poruszyła w mediach społecznościowych Joanna Przetakiewicz. Projektantka na podstawie swoich doświadczeń i obserwacji przyznała, że najpopularniejszymi zmianami, na jakie decydują się niezadowolone ze swojego życia panie, są: nowa fryzura, przeprowadzka, zmiana pracy, a także zakończenie związku. To jedne z najlepszych rozwiązań, które pozwalają nam odciąć się od toksycznych osób i wkroczyć w spokojny i szczęśliwy etap. Gwiazda przy okazji opowiedziała historię jednej ze swoich koleżanek, która podjęła podobne korki. Choć nie nie było to łatwe przedsięwzięcie, dziś nie żałuje podjętych decyzji.

- Po czym poznać, że kobieta chce zmienić swoje życie? Moja koleżanka postanowiła kilka lat temu zacząć nowe, lepsze życie. Zmieniła numer telefonu i wysłała go tylko do tych osób, z którymi chciała mieć kontakt. Uwolniła się od toksycznych znajomości i beznadziejnych telefonów z callcenter. Poszła do fryzjera, zmieniła diametralnie kolor włosów. Zawsze o tym marzyła. Zmieniła też pracę. Z wygodnej, nudnej posady w prestiżowej firmie przeszła na stary fotel w swoim salonie jako własna szefowa. Zatrudniła najpierw tylko dwie osoby. Uśmiechnięte i chętne. Dała swojemu mężowi czas na uporządkowanie jego skomplikowanych spraw, żeby zacząć wszystko z czystą kartą. Przez pewien czas byli w separacji. Teraz mówi, że mimo trudnego początku, za nic w świecie nie chciałaby wrócić do tego, co było. Pokochała odpowiedzialność za swoje życie, czyli WOLNOŚĆ, WYZWOLENIE I NIEZALEŻNOŚĆ - czytamy pod zdjęciem.

W dalszym wpisie Joanna zaapelowała do fanów, aby nie bali się przekraczać bezpiecznych granic. Pozostanie w tym samym nieszczęśliwym punkcie tylko dlatego, że boimy się dyskomfortu, jest nierozsądnym robieniem sobie krzywdy. Każda zmiana wiąże się ze stratą, lecz każda strata wnosi do naszego życia coś nowego, lepszego.

ZMIANA TO ROZWÓJ. Na początku wywołuje lęk przed niewiadomą i dyskomfort, ale też dreszcz emocji. Bywa, że wymaga od nas niezwykłej odwagi i determinacji. Czasami najpierw coś tracimy, ale warto, bo to dobra strata. Głównie starych przyzwyczajeń, kiepskich relacji, życiowego lenistwa lub strachu. Dla każdego z nas zmiana oznacza coś innego

– czytamy.

Fani odpowiadają

Na zakończenie Joanna zadała swoim obserwatorkom kilka istotnych pytań. Co byś chciała zmienić w swoim życiu? Jak to sygnalizujesz? Rzucasz się na głęboką wodę czy działasz metodą małych kroków? Co robisz, kiedy chcesz zacząć od nowa? Na nowy post Joanny Przetakiewicz bardzo szybko zareagowały fanki. Kobiety pozostawiły pod zdjęciem mnóstwo komentarzy, w których opisywały swoje osobiste historie.

  • W samo sedno. Po zmianie myślenia. Odeszłam 3 lata od toksycznego partnera... Rozpoczęłam wszystko od początku. Pozytywne myślenie, marzenia się spełniają
  • Podniosłam poprzeczkę w życiu i wyszłam na nowy poziom. Było ciężko, ale teraz jest cudownie! W sumie może już czas na kolejną zmianę
  • Siła jest kobietą, więc gdy mi coś nie wyjdzie, podnoszę się, przecieram kolana i idę naprzód. Życie jest tylko jedno i trzeba je bardzo doceniać - pisali fani.

Święta w patchworkowej rodzinie. Joanna Przetakiewicz i Monika Mrozowska opowiadają. Zobacz wideo:

Zobacz także:

Wielkanoc u Joanny Przetakiewicz. Zainspirujesz się jej nietypowym pomysłem na świąteczny stół?

Joanna Przetakiewicz "wyolbrzymia szczęście". "Możemy je rozciągać, ciesząc się z drobiazgów"

Joanna Przetakiewicz wspomina ślub. "Synowie doprowadzili mnie do łez"

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości