Eliza i Jay z "Hotelu Paradise" - kim są
W "Hotel Paradise" single poszukujący miłości mają szansę odnaleźć drugą połówkę. Tak właśnie było w przypadku Elizy Milewskiej i Jeremiaha Dąbrowskiego, którzy wzięli udział w 5. edycji reality show. Od razu wpadli sobie w oko, ale ich relacja rozwijała się powoli.
- W programie tak się stało, że Eliza okazywała mi zainteresowanie, ale ja wtedy trochę się bałem, bo wiedziałem, że raczej nasze charaktery nie będą pasować, tylko wybuchną - powiedział Jay.
- Na początku my tylko przedstawiliśmy się sobie i to było na tyle. Jay mówił, że jak mnie zobaczył pierwszy raz, to powiedział, że ze mną nie może mieć kontaktu, bo to będzie dla niego bilet do Nowego Jorku, że przeze mnie odpadnie po prostu - dodała Eliza.
Mimo to, w trakcie trwania "Hotelu Paradise", Eliza i Jay coraz bardziej się do siebie zbliżali. - Coś mnie do niego ciągnęło. To była osoba, z którą chciałam spędzać czas, rozmawiać. Po prostu czułam się przy nim bardzo swobodnie. Pod koniec zapomnieliśmy, że jesteśmy w programie. Dla nas to było miejsce, gdzie rozwijamy swoją relację. To już nie było myślenie taktyczne. Skupialiśmy się wyłącznie na sobie, przez co oddalaliśmy się od grupy - wyznała Milewska.
Miłość z "Hotelu Paradise"
Rodzice Elizy byli zadowoleni, gdy dowiedzieli się, że ich córka znalazła w Panamie swoją drugą połówkę. - Byłam szczęśliwa, że ma tam parę. Z tego co oglądałam, to fajny chłopak, bardzo mi się spodobał. Wychowany, kulturalny, inteligentny. I już spokojną głowę miałam - przyznała Renata Milewska, mama Elizy.
Jay zaskarbił sobie również sympatię ojca swojej partnerki. - Kiedy zacząłem oglądać "Hotel Paradise", to wiedziałem, że jak przyjadą, to już przyjadą razem. Mając jedną córkę, oczywiście, ojciec się zawsze trochę boi. W momencie kiedy tutaj przyjechali, to Jay rozwiał wszystkie moje wątpliwości - podkreślił Adam Milewski, tata Elizy.
Znajomi zakochanej pary bardzo im kibicują. - Myślę, że bardzo do siebie pasują. Dogadują się, mają bardzo fajną, przyjacielską relację. Bardzo mało się kłócą, a przynajmniej ja tego nie zauważyłam. Ten związek ma bardzo duży potencjał - powiedziała Wiktoria Czernecka, przyjaciółka Elizy.
Jay i Eliza byli faworytami w programie. Jednak tuż przed finałem nieoczekiwanie odpadli z gry. Mimo porażki w show, zdobyli najważniejszą dla nich nagrodę. - Czuję się wygranym. Nie tylko, bo mam związek, ale wiem, że dla mnie, personalnie, wygrałem chęć do życia z Elizą. Dlatego też od razu rzuciłem swoje życie w Nowym Jorku i po programie poleciałem do niej - przyznał Jay.
Podobnego zdania jest Eliza. - Zdecydowanie czuję się wygrana, bo mimo wszystko w takim programie telewizyjnym, na drugim końcu świata, znaleźć relację, to jest ciężka sprawa. To coś, co nie zdarza się w normalnym życiu. Szczególnie, że Jay mieszkał w Nowym Jorku, ja w Polsce i jeszcze w Panamie, w programie telewizyjnym się poznaliśmy. To jest historia taka jak z bajki - podkreśliła uczestniczka "Hotelu Paradise".
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji na Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
- Oliwia Bieniuk wspomina relacje z ojcem po śmierci mamy: "Nie lubiliśmy się"
- Piotr Kędzierski na premierze "Rodu Smoka". "Pochłaniam seriale"
- Letnia stylizacja Pameli Anderson to strzał w dziesiątkę. Uwagę przyciągają jednak osobliwe buty
Autor: Justyna Piąsta
Reporter: Izabela Kaczyńska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN