Hanna Lis okradziona przez zaufaną osobę. "Serce mi pęka"

MW_20191123_04_90_lores
Źródło: Dzień Dobry TVN
Ukraść można dosłownie wszystko. Zaskakujące, na jakie pomysły wpadają niektórzy złodzieje
Ukraść można dosłownie wszystko. Zaskakujące, na jakie pomysły wpadają niektórzy złodzieje
Uwaga! Kradzieże „na klamkę”
Uwaga! Kradzieże „na klamkę”
Kurs na gwałt!
Kurs na gwałt!
Oszustwa na SMS-y od kurierów
Oszustwa na SMS-y od kurierów
Newsletter wyłudzający dane
Newsletter wyłudzający dane
Pies o milionowych zasługach
Pies o milionowych zasługach
Hanna Lis wyznała w mediach społecznościowych, że została okradziona z cennych pamiątek rodzinnych. Osoba, która dokonała tego czynu sprzedała je w lombardzie. Dziennikarka nie ukrywa, że miały one dla niej niezwykle ważną wartość sentymentalną.

Hanna Lis oszukana

Hanna Lis jest znaną dziennikarką i prezenterką, która chętnie udziela się w mediach społecznościowych. Na Instagramie obserwuje ją prawie 150 tysięcy osób. W poniedziałek, 11 grudnia Hanna Lis podzieliła się z obserwatorami smutną wiadomością. Dziennikarka została okradziona.

Jak tłumaczyła na Insta Stories, pani sprzątająca, do której prezenterka miała duże zaufanie, ukradła jej cenne pamiątki rodzinne. - Pani sprzątająca ograbiła mnie z moich pamiątek rodzinnych. Ostatnich, jedynych, jakie miałam po mojej zmarłej mamie, babci, pra i praprababci. Ukradła i sprzedała rodzinną biżuterię do lombardu - napisała.

Dziennikarka zdecydowała się odzyskać pamiątki, jednak jak się okazało, nie było to już możliwe. - Właściciel twierdzi, że nie pamięta mojej biżuterii, nie poczuwa się do winy. Twierdzi, że moje pamiątki rodzinne na pewno przetopił. Uważam, że mija się z prawdą, sam poniekąd to potwierdził, ale o tym więcej jutro - dodała.

Prezenterka ostrzega fanów przed oszustami

Prezenterka postanowiła też ostrzec internautów przed kradzieżami i innego rodzaju oszustwami. Poradziła, by zawsze sprawdzać, czy osoby, które pracują w naszych domach, mogą przedstawić zaświadczenie o niekaralności.

Hanna Lis podziękowała policji za pomoc i wsparcie, a także poprosiła internautów o nagłośnienie tej sprawy. - Zmęczona jestem okropnie i serce mi pęka, bo nie chodzi mi o wartość materialną tych rzeczy, a o ich emocjonalny ładunek - wyznała na Insta Stories.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości