Magdalena Pyznar przyjęła oświadczyny
Magdalena Pyznar dała się bliżej poznać w popularnym reality show. Teraz, spełnia się jako mama i poczytna autorka serii książek. Gwiazda aktywnie relacjonuje swoje życie w social mediach. Na Instagramie regularnie dzieli się z fanami wyjątkowymi chwilami ze swojego życia. Tym razem podzieliła się szczególną informacją.
- Powiedziałam "tak"!!! Zawsze mówiłam, że chcę to zrobić inaczej niż wszyscy i dziś moje marzenie zostało spełnione i to w najbardziej zwariowanym miejscu! Nie ma piękniejszego i bardziej dojrzałego uczucia niż to, które nas połączyło. Kocham go i jestem szczęśliwa!!! - napisała na Instagramie.
W komentarzach posypała się lawina gratulacji.
- Gratulacje kochana, bądźcie szczęśliwi, zasługujesz na to jak nikt inny - napisała jedna osoba.
- Cudownego życia dla Was, na swoich zasadach - dodała druga. - Nie mam pojęcia jak on to załatwił, ale WOW! Super - podsumowała trzecia.
Magdalena Pyznar o samotnym macierzyństwie
Magda Pyznar otwarcie przyznaje, że inspiracją do napisania książki "60" stała się jej własna historia. Główna bohaterka Walerja, podobnie jak Magda zakochuje się w chłopaku, który ma problemy z prawem. Partner pisarki został aresztowany, tuż po tym, jak ich córka przyszła na świat.
- To było straszne, ponieważ kobieta, która rodzi dziecko, to już wtedy targają nią emocje. To nowa rzeczywistość, kobiety często mają depresję poporodową. Po pięciu dniach zostałam sama z dzieckiem. Prawie na moich oczach to się stało, więc traumatyczne przeżycie. Ja naprawdę, pomimo tego, że byłam silna i miałam ogromne wsparcie wszystkich dookoła, to miałam takie myśli, że wyjdę po prostu i skoczę z balkonu - powiedziała w rozmowie z naszą reporterką, Darią Pacańską.
Magdalena Pyznar wspomina ten moment ze łzami w oczach. Jak przyznała, udało jej się wyciągnąć partnera za kaucją, jednak nie na długo.
- Zuzia jest bardzo mocno związana z tatą, ponieważ wręcz to on spędzał z nią więcej czasu, bo ja miałam jakieś eventy czy warsztaty taneczne. On też nigdy mnie nie zatrzymywał, dawał mi się rozwijać, wspierał mnie bardzo mocno. Na razie Zuzia uważa, że tata jest w szpitalu. Nie wiem, kiedy powiem jej prawdę. Myślę, że musi dać mi trochę czasu, ponieważ jest mała - dodała.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Szkoła ukarała mamę za zachowanie syna. "Prosimy o jak najszybsze zapłacenie"
- Magda Stępień wspomina śmierć synka. "Gdybym wiedziała, że to są ostatnie godziny, w życiu bym nie poszła spać"
- Tego lepiej nie robić w Chorwacji. Ekspertka tłumaczy, o czym warto pamiętać nad Adriatykiem
Autor: Anna Gondecka
Źródło: Instagram
Źródło zdjęcia głównego: mwmedia