Piotr Jacoń i działalność społeczna
Piotr Jacoń od kilku lat działa na rzecz społeczności LGBTQ+. Dziennikarz wydał książkę "My, trans", w której rozmawia z rodzicami transpłciowych dzieci. Jest także autorem reportażu poświęconego rodzicom osób transpłciowych, zatytułowanego: "Wszystko o moim dziecku", który można było obejrzeć na antenie TVN24. Piotr Jacoń za swoją postawę zebrał liczne nagrody. Teraz znowu daje przykład godny naśladowania.
Piotr Jacoń o hejcie
Piotr Jacoń i jego rodzina na co dzień zmagają się z przykrymi wiadomościami i komentarzami, które wywołał coming out córki dziennikarza. Wiktoria postanowiła zmierzyć się z hejterami i wyciągnąć konsekwencje wobec nich, o czym powiadomił jej ojciec.
- Ten post jest o dumie. O dumie z Mojej Córki Wiktorii. Ale jest też o hejcie, jakiego Wiktoria doświadczyła i doświadcza nadal. Jest wreszcie o nadziei, którą być może znajdą tu osoby również atakowane przez swoich hejterów i hejterki. Pamiętajcie: złych ludzi da się namierzyć i da się ich ukarać - zaczął Piotr Jacoń. - Pierwszy raz hejter o pseudonimie Sbigneo napisał 39 minut po północy. To była prywatna wiadomość. Potem od rana były kolejne, mimo próśb Wiktorii, by nie pisał, nie obrażał, nie dręczył jej. Nie słuchał. Robił swoje. W jego wiadomościach było o łapaniu i wieszaniu "takich jak ty". Zablokowała go - kontynuował.
- Ale zdecydowała się na coś jeszcze (nie od razu, wahała się, ważyła, co niszczy ją bardziej: ucieczka przed hejtem czy walka z nim). Mejlowo zgłosiła sprawę policji. Po jakimś czasie dostała wezwanie. Potrzebne były osobiste zeznania na komisariacie. Więc znów wahanie. Poszła. Trafiła na policjantkę. Dobrze trafiła. Zaczęło się śledztwo. Namierzanie hejtera - czytamy we wpisie. - Wiemy, jak ma na imię, jak się nazywa, ile ma lat, gdzie mieszka. I wiemy, że przegrał w sądzie. A bardzo nie chciał, wziął pełnomocnika. Wiktoria nie wzięła. Wszystko zrobiła sama. On zapłaci grzywnę. Wiktoria wygrała. To jej pierwsze zwycięstwo. Ale są kolejne śledztwa. Także w sprawie nakłaniania do targnięcia się na swoje życie. To akurat jest ścigane z urzędu. Transfobia nie. Jestem dumny. I rozdarty. Ani Wiktoria ani my, jej rodzice, nie chcemy takiego powodu do dumy. Czy nie lepiej móc celebrować inne? - podsumował.
Piotr Jacoń oraz jego córka mogli liczyć na masę życzliwych komentarzy. - Wiem, że to była bardzo trudna decyzja, ale jestem niezwykle wdzięczna Wiktorii, że walczyła, zgłosiła, pociągnęła do odpowiedzialności. Może choć ta jedna osoba następnym razem się powstrzyma przed napisaniem drugiemu człowiekowi rzeczy niedopuszczalnych - napisała jedna z kobiet.
- Tacy ludzie zmieniają świat. Niech Was rozpiera duma! Siły dla Was. I spokoju - dodał ktoś inny.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Piotr Jacoń o swoim transpłciowym dziecku
- Piotr Jacoń - kim jest jego córka?
- Piotr Jacoń uhonorowany prestiżową nagrodą
Autor: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA