Ulubione przysmaki Joe Bidena
Natalia Mętrak-Ruda to tłumaczka oraz autorka bloga Przeszłość od kuchni, która w "Dzienniku Toruńskim" przeanalizowała gastronomiczne upodobania amerykańskich polityków. Ekspertka wspomniała o zeszłorocznej wizycie Joe Bidena w Polsce, podczas której prezydent USA posmakował pizzy.
- Tu nie ma miejsca na przypadek. Służby Bidena na pewno wcześniej wiedziały, że pizza z Głogowa Małopolskiego została zamówiona dla amerykańskich żołnierzy, że tak ich karmią. Pizza z pepperoni jest najpopularniejsza w Stanach Zjednoczonych. Co najwyżej prezydent mógł być zaskoczony ostrym jalapeno. Te papryczki trochę go "zabiły" - zażartowała.
Jak przypomniała tłumaczka, dyplomata słynie z miłości do lodów, którą wyznawał publicznie podczas kampanii wyborczej.
- Kiedyś przedstawił się nawet słowami: "I am Joe Biden and I love ice cream". Jedna z firm nazwała jego imieniem swoje lody, bo prezydent pojawił się w ich lodziarni. To lody waniliowe z kawałkami czekolady i wafelkami - wyjaśniła Mętrak-Ruda.
Jak wygląda menu prezydentów USA?
Richard Nixon preferował dość specyficzne połączenie smakowe. W godzinach porannych bardzo często spożywał serek wiejski z keczupem. Ronald Reagan uwielbiał natomiast żelki. Swoje żywieniowe przyzwyczajenia mają również inni prezydenci USA. Donald Trump słynął z uwielbienia do posiłków serwowanych w burgerowniach.
- Trump jadał steki z ketchupem, frytki, pił colę light, ale to był zupełnie inny styl niż ten Joe Bidena czy Baracka Obamy. Trump wspierał duże amerykańskie sieci, ale niekoniecznie bywał w tzw. dinnerach, czyli w małych burgerowniach czy restauracjach, żeby spotkać się ze zwykłymi mieszkańcami - zaznaczyła autorka bloga Przeszłość od kuchni.
Barack Obama jest zwolennikiem zdrowej diety, ale w przeciwieństwie do swojego następcy odwiedzał lokalne, małe knajpy, w tym burgerownie. - Pokazywał w ten sposób, że jest blisko ludzi. Że nie jest snobem, tylko swojskim chłopem. Mówił też, że kocha brokuły i guacamole - dodała Natalia Mętrak-Ruda.
Na dania serwowane w Białym Domu duży wpływ miały również pierwsze damy. Wytwornymi potrawami raczyła się m.in. Jackie Kennedy, która codziennie jadła kawior. Jej przeciwieństwem była Eleanor Roosevelt - fanka wszelkiego rodzaju fast foodów.
- Podczas pikniku, na który przyjechali z Wielkiej Brytanii król Jerzy VI i jego żona Elżbieta, podała hot dogi. Król spałaszował je ponoć, popijając piwem, jego małżonka nie była jednak pewna, co właściwie ma z nimi zrobić - czytamy w "Dzienniku Toruńskim".
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Gwiazda serialu "Niewolnica Isaura" została ministrem. "To fajne otwarcie na nowe"
- Wyjątkowa książka o Wołodymyrze Zełenskim. "Chciał być prezydentem pokoju, a został prezydentem wojny"
- Historia nieznanej siostry Johna F. Kennedy'ego. "Mówiono pradziadkom, że należy ją oddać"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: Dziennik Toruński
Źródło zdjęcia głównego: Jeff J Mitchell, Pacific Press/Getty Images