Bohdan Łazuka stracił przez pandemię
Mimo, że już jakiś czas temu osiągnął wiek emerytalny, Bohdan Łazuka do niedawna wciąż był aktywny zawodowo. Niestety, podobnie jak wielu artystom, plany pokrzyżował mu koronawirus. Musiał więc zostać w domu.
- Nic nie robię, tak jak wszyscy, a szczególnie w mojej profesji - przyznaje aktor w rozmowie z "Super Expressem". Nie ukrywa, że stracił kilka ciekawych propozycji.
- Miałem mieć fajną trasę na Wybrzeżu i w trzy dni pięć występów, co na te czasy jest dużo. Z moim Czesiem Majewskim już żeśmy się cieszyli, ręce żeśmy zacierali, ale sytuacja jest, jaka jest. Ekonomicznie jest marnie. Tylko z resztek zasobów egzystuję - mówi Łazuka.
Bogdan Łazuka pomaga córce
Aktor pobiera emeryturę, która wynosi ok. 2 tys. zł, poza tym otrzymuje tantiemy. Jednak wysyła pieniądze córce, która musiała zamknąć swój biznes i potrzebuje pomocy.
- Olga zostawiła mnie pięć lat temu i wyjechała z wnukiem na Florydę. Razem z koleżanką prowadzą tam fitness club, ale teraz jest zamknięty. I teraz ja jakieś grosze, które zarobię z jakichś powtórek czy z czegoś, wysyłam jej, jak dobry tatuś. Kiedyś z Ameryki do nas wysyłano, a teraz jest odwrotnie – opowiada Bohdan Łazuka.
Oprócz kłopotów z finansami artysta zaczyna również narzekać na swoje zdrowie. Jego zdaniem, przez zasiedzenie w domu.
- Teraz w kierunku lekarzy się oglądam, bo z tego nieróbstwa i wałkoństwa to zaczęło mi wszystko doskwierać. Dzisiaj byłem u doktora, ale dowiedziałem się, że wszystko w porządku - cieszy się pan Bohdan.
Tłumy gwiazd na imprezie niespodziance z okazji urodzin Bohdana Łazuki. Zobacz wideo:
Zobacz też:
Właściciele hoteli i restauracji wyprzedają dorobek życia. Apelują: "Dajcie nam żyć!"
Najpopularniejsze imiona w Polsce w 2020 roku. Czy wciąż królują te tradycyjne?
Autor: Luiza Bebłot
Źródło: Super Express