Anna Kondratowicz o przyczynie śmierci Jana Nowickiego. "Od wielu lat chorował"

Jan Nowicki
Anna Kondratowicz w pierwszym wywiadzie po śmierci Jana Nowickiego
Źródło: JAROSLAW ANTONIAK/MWMEDIA
Jan Nowicki był ikoną polskiego kina. Jego śmierć poruszyła wiele osób. Artysta od dłuższego czasu zmagał się z problemami zdrowotnymi, jednak nie obnosił się ze swoim cierpieniem. O jego dolegliwościach wiedzieli tylko najbliżsi, w tym żona. Kilka tygodni po pogrzebie ukochanego Anna Kondratowicz udzieliła szczerego wywiadu, w którym odniosła się do plotek na temat przyczyny śmierci aktora.

Problemy zdrowotne Jana Nowickiego

Zmarłego w wieku 83 lat Jana Nowickiego pochowano w środę, 14 grudnia 2022 roku w rodzinnym Kowalu. Nie ulega wątpliwości, że wybitnie utalentowany aktor na zawsze pozostanie w pamięci widzów i całego środowiska artystycznego.

Żałoba

DD_20220407_Ewart_REP
Źródło: Dzień Dobry TVN
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Żałoba w trakcie pandemii
Żałoba w trakcie pandemii

- Otrzymuję dziesiątki telefonów, maili, mnóstwo serdeczności i wsparcia od wielu osób - przyznała Anna Kondratowicz w rozmowie z "Faktem", jednocześnie pochylając się nad tematem problemów zdrowotnych, z jakimi zmagał się jej mąż.

- Od wielu lat chorował. Nie był zdrowym człowiekiem. Miał mnóstwo dolegliwości, ale to był gość z fasonem, charakterem, osobowością i nie epatował swoim cierpieniem. Nie cierpił rozmawiać o chorobach, zwłaszcza publicznie. Uważał, że to jest bardzo nieeleganckie - zapewniła wdowa po Janie Nowickim.

Wdowa po Janie Nowickim podała przyczynę śmierci aktora

W szczerej rozmowie z "Faktem" Anna Kondratowicz nawiązała też do krążących w mediach plotek o przyczynie śmierci męża. Wdowa po Janie Nowickim zapewniła, że aktor nie przeszedł żadnej operacji kardiologicznej i nie narzekał na problemy z sercem.

- Serce miał w niezłej formie. Natomiast miał miażdżycę, a planowany na połowę grudnia zabieg miał udrożnić żyły i tętnice w prawej nodze (...). Zmarł na zator sercowo-płucny. Niemniej jednak był to ogromny wstrząs (...). Palił 70 lat. Do końca. Kochał palić, kochał dobry alkohol, kochał smacznie zjeść. Był entuzjastą. Żył i - okazało się - umarł na swoich warunkach - stwierdziła pogrążona w żałobie żona artysty.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości