Przypadkowe spotkanie i wielka miłość
Są ze sobą 10 lat, jednak żadne z nich nie spodziewało się, że przypadkowe spotkanie zakończy się happy endem. Znajomość Aleksandry Kwaśniewskiej i Kuby Badacha rozpoczęła się w 2009 roku na korytarzu Radia Zet.
- Moja żona kończyła wtedy jakiś wywiad, a ja szedłem do studia, by opowiedzieć o płycie z piosenkami Zauchy. Minęliśmy się na korytarzu. A że miałem w ręce kilka egzemplarzy, które mogłem rozdać dziennikarzom w prezencie, więc jeden jej wręczyłem. 12 lat temu nawet w najśmielszych snach nie przypuszczałbym, że ten album będzie dla mnie tak ważny – że tak odmieni moje życie - powiedział w jednym z wywiadów Kuba Badach.
"Ach, ten ślub!" w TVN Style
Kolejne spotkanie nastąpiło w domu Doroty Szelągowskiej i jej ówczesnego męża Adama Sztaby. Jak się okazało, Olę i Kubę połączyło podobne poczucie humoru. Już na samym początku znajomości dogadywali się bez słów. Niebawem para stanęła na ślubnym kobiercu. 22 września 2012 roku w warszawskiej Katedrze Polowej Wojska Polskiego zakochani powiedzieli sobie "tak". Ślub okazał się "wydarzeniem roku", a młodej parze towarzyszyli nie tylko znajomi i rodzina, ale także tłumy fotografów i przypadkowych gapiów.
Bardzo chcieliśmy uniknąć robienia z naszego ślubu sensacji, ale dość szybko musieliśmy pogodzić się z tym, że tego nie unikniemy. Paradoksalnie, ledwo wyszliśmy ze spotkania z prawnikiem, którego radziliśmy się, jak walczyć o prawo do prywatności, już czytaliśmy, że odwiedziliśmy kancelarię prawną, żeby podpisać intercyzę. Zrozumieliśmy, że to bez sensu. Im mniej mówimy, tym więcej o nas piszą
Tak medialnego wydarzenia nie dało się ukryć przed zainteresowanymi. Kreację Oli podziwiała cała Polska. Trzeba przyznać, że biała suknia projektu Sabriny Pilewicz robiła wrażenie. Po części oficjalnej młodzi wraz z gośćmi udali się do czterogwiazdkowego hotelu nad rzeką Narew oddalonego o 30 km od Warszawy. Tam odbyło się huczne wesele.
Dantejskie sceny pod kościołem
Choć małżonkowie długo milczeli, po kilku latach zdradzili, co działo się w dniu ich ślubu. - Samochód, którym odjeżdżaliśmy spod kościoła, słuchaj, nam tłum wyłamał lusterka. Nie mogliśmy przejechać. Potem nagle wszyscy mówili: "Mogliście się domyślić, że tak będzie". Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widzieliśmy. Przed nami nie widziałam takich dantejskich scen pod kościołem - wyznała Aleksandra podczas rozmowy z Żurnalistą.
Co więcej, Ola dodała także, że oprócz zaproszonych gości w kościele pojawiły się "jakieś kobitki". Ostatecznie panie zostały na miejscach, gdyż były pozytywnie nastawione i nie sprawiały problemów.
Aleksandra Kwaśniewska i Kuba Badach świętują 10. rocznicę ślubu
Od wielkiego dnia minęło już sporo czasu. Z okazji 10. rocznicy Aleksandra Kwaśniewska opublikowała na Instagramie archiwalne zdjęcie i opatrzyła je opisem.
- Nieśmiało nadmienię, że niepostrzeżenie stuknęło mi wczoraj 10 lat mariażu z tym ancymonem i licznik bije - dodała.
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy. Fani i znajomi wspominali wesele, a także życzyli parze kolejnych szczęśliwych lat spędzonych u swojego boku.
- Nie czujcie się stuknięci Kochani! Uwierzcie starej mężatce, że na to przyjdzie czas. A póki co uściski dla nadal młodej i cudnej pary… jak mawiał Hubert Urbański - jesteście moją ulubioną parą! Ps. A co żeśmy się wy bawili na weselu to nasze! – napisała Natalia Kukulska. - "Miłości, radości i szczęścia bez granic", "Przepiękne zdjęcia! Niech troski zawsze Państwa omijają, a radość i szczęście pukają same do drzwi. Kolejnych lat w miłości!" - dodali fani.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Szczere wyznanie Anny Czartoryskiej-Niemczyckiej: "Każde kolejne dziecko to kryzys dla związku"
- Amerykańska prognoza pogody na zimę - będzie cieplej? "Na tym polega zmiana klimatu"
- Michał Wiśniewski znowu ślubował miłość. "Było pięknie i niesamowicie wzruszająco"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA