Agnieszka Kaczorowska-Pela o swojej rodzinie i dzieciach. "Można czuć się przed 30-tką kobietą spełnioną"

Agnieszka Kaczorowska-Pela, Maciej Pela
Agnieszka Kaczorowska-Pela o rodzinie i show-biznesie - dłuższa wersja
Źródło: Dzień Dobry TVN
Agnieszka Kaczorowska-Pela od kilku lat realizuje się głównie nie jako aktorka, ale jako matka. Twierdzi, że to najpiękniejsza rola, którą przyniosło jej życie i stanowi wzór dla wielu kobiet wychowujących swoje dzieci. Teraz w Dzień Dobry TVN opowiedziała o tym, jak wygląda jej codzienność. Zobaczcie dłuższą wersję rozmowy przygotowanej specjalnie dla naszego serwisu internetowego.

Agnieszka Kaczorowska-Pela o rodzicielstwie

Agnieszka Kaczorowska-Pela w 2017 roku poznała tancerza Macieja Pelę, którego poślubiła już rok później. Tworzą niezwykle zgraną parę i szybko zdecydowali się na rodzicielstwo. W lipcu 2019 roku aktorka urodziła pierwszą córkę, Emilię, natomiast dwa lata później drugą - Gabrielę. Choć realizuje się zawodowo, tworzy kanał na YouTube, porusza w mediach społecznościowych macierzyńskie tematy i chce pomagać innym mamom w wychowywaniu dzieci, to jednak najważniejsza jest dla niej rodzina. Chce być "mamą obecną", dlatego każdą wolną chwilę poświęca swoim pociechom.

- Rzeczywiście ta rodzina była moim ogromnym marzeniem. To był taki cel, to było coś, co bardzo chciałam zrealizować i to się dzieje. Ja jestem za to bardzo wdzięczna, bo ta wdzięczność też powoduje twoje dobre samopoczucie i szczęście, nie ciągłe dążenie do czegoś kolejnego. Jednak można czuć się przed 30-tką kobietą spełnioną - mówiła Agnieszka Kaczorowska-Pela w rozmowie z Sandrą Hajduk.

Macierzyństwo Agnieszki Kaczorowskiej-Peli

Agnieszka nie ukrywa, że zdarzają jej się gorsze dni. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że opieka nad dwójką dzieci to ciągła sinusoida - uśmiech, radość, ale i zmęczenie oraz smutek. Niejednokrotnie musi zmieniać swoje plany w zależności od humoru swoich córek. Proste problemy traktuje jednak jako wyzwania. Twierdzi: "Będąc mamą nauczyłam się bardzo dużo cierpliwości". Jedyną rzeczą, za którą tęskni będąc mamą, jest taniec. Równocześnie cieszy się, że jej starsza córka Emilka złapała bakcyla i już lubi tańczyć.

- Taniec jest w moim sercu tak bardzo głęboko... To jest taka pasja życia. Zresztą Maćka również - choć to zupełnie dwie inne formy tańca - ale tańca nam brakuje teraz. Mamy też takie podejście, że teraz jest czas na coś innego, teraz jesteśmy głównie rodzicami. Tańczymy z dziewczynami w domu. Ja lubię występować, mam to od zawsze i realizuję się na scenie. I na pewno do takiej sceniczności gdzieś wrócę - dodała Agnieszka Kaczorowska-Pela.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości