Adrien Brody z szansą na kolejnego Oscara? "Jestem trochę masochistą pod tym względem"

Adrien Brody z szansą na kolejnego Oscara? Z aktorem rozmawiała Anna Tatarska

Adrien Brody z szansą na kolejnego Oscara? Z aktorem rozmawiała Anna Tatarska
Adrien Brody w drodze po drugiego Oscara
Źródło: Dzień Dobry TVN

W pianiście wcielił się we Władysława Szpilmana, walczącego o przetrwanie podczas wojny. Za swój występ otrzymał Oscara. Ogromne zaangażowanie Adrien Brody przypłacił napadami paniki i bezsennością, ale mówi, że było warto. Na kolejną wielką rolę czekał ponad 20 lat. Do dziś. O roli w "Brutaliście" aktor opowiedział Annie Tatarskiej.

"Brutalista" wchodzi na ekrany kin

Brody w "Brutaliście" gra architekta László Tótha, który ucieka z Węgier przed Holokaustem i próbuje zbudować nowe życie w Ameryce. Spekuluje się, że za tę kreację aktor zdobędzie kolejnego Oscara. Anna Tatarska rozmawiając z Brodym przywołała ceremonię, na której odebrał pierwszą statuetkę.

- Kiedy w tamtym momencie wyobrażałeś sobie, co cię czeka, czy taki projekt jak ten w ogóle ci się marzył? - zapytała.

- Przez cały ten czas szukałem roli tak bogatej jak ta. Udział w Pianiście był pięknym doświadczeniem. To była wspaniała praca i znaczący film, który bardzo wysoko zawiesił mi poprzeczkę. Pracowałem ze wspaniałymi, bardzo kreatywnymi ludźmi. Zarówno przed, jak i po tamtym występie - mówił Adrien Brody.

- Ale czuję, że to, co osiągnął Brady Corbett z Brutalistą, to wybitne osiągnięcie - dodał.

Kariera Adriena Brody'ego

Aktor w wolnych chwilach maluje. Pochodzi z artystycznej rodziny. Jego mama jest fotografką i, co ciekawe, podobnie jak László urodziła się na Węgrzech.

- Piękno aktorstwa wynika z możliwości czerpania ze wszystkiego, co pozwala zainspirować i pogłębić postać. Trzeba znaleźć te wyjątkowe cechy, odkryć pragnienia i specyficzne przymioty, bo to one stwarzają osobę, w którą się wcielam. Przy graniu László było wiele osobistych rzeczy, z których mogłem czerpać. Zmagania moich przodków to poczucie poświęcenia i wytrwałości, którego nigdy nie brałem za pewnik. Mogłem to uhonorować i nasycić tym postać - mówił.

Można odnieść wrażenie, że Brody wybiera wyłącznie takie role, którym musi oddać całego siebie. Czy tak jest? - Jestem trochę masochistą pod tym względem. Szukam najbardziej wymagającego materiału. Rzadko idę na łatwiznę. Inspiruje mnie budowanie więzi z postaciami i obszarami życia, których ja, w przeciwieństwie do innych, żyjących dawniej i dzisiaj, nie doświadczyłem - powiedział w rozmowie z Anną Tatarską.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl. 

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości